in

Włochy: Polski ksiądz podejrzany o pedofilię. Jerzy B.: „Oto jak mnie molestował”

Poważne oskarżenia dla domniemanego księdza pedofila. Ofiara zgłasza sprawę do prokuratury i opowiada swój dramat w programie „Pomeriggio Cinque”. Jerzy B.: „Oto jak mnie molestował”.

34-letni Jerzy B. kilka tygodni temu upublicznił swoją tragiczną historię sprzed 17 lat. Po opublikowaniu postów na Facebooku, w których oskarża proboszcza małej miejscowości w prowincji Isernia oraz innych księży tej samej parafii, ofiara została zaproszona, aby opowiedzieć swój dramat do popularnego programu popołudniowego prowadzonego przez Barbarę D’Urso „Pomeriggio Cinque”.

Jerzy B. pochodzi z małej miejscowości w Polsce. Jak opowiada w czasie wywiadu, wychował się w patologicznej rodzinie z ojcem alkoholikiem. Oskarżony przez ofiarę ksiądz pojawił się w życiu Jerzego B. gdy ten miał tylko 12 lat. Już wtedy duchowny zachowywał się wobec nastoletniego chłopca w sposób podejrzany.

„Gdy mieszkałem jeszcze w Polsce ksiądz M. często bywał w naszym domu. Kazał mi prowadzić samochód na jego kolanach, co sprawiało mu przyjemność. Z czasem zaczął wchodzić też do mojego łóżka” opowiada Jerzy w programie.

Młody mężczyzna wyjawia podczas wywiadu z Barbarą D’Urso, że podejrzany o pedofilię ksiądz przekonał matkę nieletniego wówczas Jerzego B. do zabrania go do Włoch. Ta decyzja miała zapewnić chłopcu lepszą przyszłość, ponieważ rodzina biologiczna nie miała do tego warunków.

Domniemany duchowny pedofil przeprowadził się wraz z chłopcem do diecezji w Isernii kilkanaście lat temu.

„Ksiądz M. był moim prawnym opiekunem we Włoszech, miał zapewnić mi opiekę. Na początku nie rozumiałem, że to co robił było złe, dopiero z czasem się zorientowałem. Ksiądz M. wykorzystywał mnie przez 5 lat. Probowałem wiele razy rozmawiać o tym z innymi księżmi, ale nikt nie chciał mi pomóc, wrecz przeciwnie, też mnie krzywdzili. Teraz mam rodzinę, córkę, stabilizację. Ale tylko dzięki osobom, które przez lata mi pomagały, po długiej terapii z psychologiem, odważyłem się opowiedzieć o moim dramacie” mówi ofiara.

„Mówię o tym, ponieważ uważam, że trzeba nagłaśniać takie sprawy, żeby więcej się nie powtórzyły” podkreśla.

Podczas transmisji programu zostały odczytane niektóre posty opublikowane przez Polaka. Wypowiedzieli się także niedowierzający parafianie, którzy nigdy nie dostrzegli dziwnych zachowań proboszcza. Głos zabrał również biskup diecezji w Iserni. Potwierdził słowa napisane wcześniej przez niego w liście otwartym, w którym przepraszał za zachowania domniemanego pedofila. Zaapelował również do ewentualnych ofiar by zgłaszać się do niego, ponieważ jak podkreślał wielokrotnie Ojciec Święty, ofiarom pedofilii należy pomagać.

Historia Jerzego B. jest bardzo skomplikowana. Prokuratura prowadzi dochodzenie, a oskarżony proboszcz jest na wakacjach w Polsce.

 

Zapraszamy do obejrzenia wywiadu z Jerzym B. z 30 stycznia 2018 r. (od 7 minuty).

 

Justyna Rosłon

Polska: Będzie trudniej kupić alkohol. Prezydent podpisał ustawę

Ewelina Łukaszyk: polska artystka z Włoch marzy o Eurowizji