Zabójcami 34-letniego Polaka, pracującego w gospodarstwie w San Giovanni Rotondo, są prawdopodobnie jego rodacy. Szczegóły sprawy nie są jeszcze znane.
Zwłoki 34-letniego Artura P. znaleziono 7 marca koło łóżka w baraku w gospodarstwie w San Giovanni Rotondo, w którym mieszkał i pracował.
Jak podają media włoskie, po przesłuchaniu osób zatrudnionych w ww. gospodarstwie, policja aresztowała pod zarzutem współudziału w morderstwie dwóch Polaków .
Do tej pory nieznane są przyczyny śmierci mężczyzny, choć karabinierzy wykluczyli wypadek lub śmierć z przyczyn naturalnych. Prawdopodobnie, Artur P. zmarł z powodu licznych obrażeń głowy.
mam