Z powodu awanturującego się Polaka lecący na Madaskar samolot musiał lądować awaryjnie w Mombasa-Moi w Kenii – podał Onet.pl.
Incydent potwierdziło polski MSZ. “W tej sprawie Konsul RP pozostaje w kontakcie z miejscowymi służbami i udziela polskiemu obywatelowi należytego wsparcia, w ramach posiadanych kompetencji” – napisano w komunikacie cytowanym przez Onet.pl.
Jak podano Polak awanturował się i groził innym pasażerom. Mimo, że personelowi pokładowemu udało się opanować sytuację kapitan podjął decyzje o awaryjnym lądowaniu – czytamy na stronach serwisu.
Po wylądowaniu w Mombasie mężczyznę wyprowadzono w kajdankach i przekazano lokalnym władzom. Samolot – po prawie trzygodzinnej przerwie – Portal TVN24 udostępnił nagranie, na którym widać skutego w kajdanki mężczyznę, wyprowadzanego z samolotu w asyście służby lotniskowej.
Janusz leci na Madagaskar 😂 Polak w kajdankach wyprowadzony z samolotu w Kenii. “Awanturował się i groził” https://t.co/CozIDXA7Hj
— Tomasz Kubacki ☕️ (@TomasKubacki) 29 luglio 2018
Zobacz także:
Odwołano lot, bo pilot był pijany. Pasażerowie musieli spędzić noc w hotelu