Ubiegłoroczna rzymska choinka, nazwana przez włoskie media „Spelacchio” (łysy drapak) stała się przedmiotem żartów na całym świecie. 21 metrowy wysuszony świerk, który stanął na placu Weneckim i na wiele dni przed Bożym Narodzeniem stracił większość igieł kosztował mieszkańców Rzymu prawie 50 tysięcy euro.
12 stycznia br. “drzewko zostało rozebrane, pocięte, a następnie wykorzystane do budowy domku w parku, w którym matki mogą karmić dzieci.
Czy tegoroczna choinka za 376 tysięcy euro, która stanie w tym roku na placu Weneckim pozwoli zapomnieć o “łysym drapaku”?
Tym razem za drzewko i dekoracje nie zapłacą mieszkańcy Wiecznego Miasta, ale sponsor – platforma filmowa Netflix.
Choinka ma zostać przyozdobiona 500 bombkami z wizerunkami filmowych postaci i 60 tysiącami lampek, które zgodnie z włoską tradycją zostaną zapalone 8 grudnia.
Niente #Spelacchio 2. Arriva l’albero de papel? @NetflixIT #Roma pic.twitter.com/5wUPAdaJ1G
— Giordano Giusti (@GiordanoGiusti) 14 novembre 2018
Również w tym roku nie brakuje kontrowersji wokół bożonarodzeniowego drzewka ustawionego w centrum w stolicy Włochy. Pojawiły się głosy, że kwota na nią przeznaczona jest stanowczo za duża, i że lepszym prezentem byłoby wydanie tych funduszy na remont miejskich placów zabaw.
D.W.
Zobacz także: