Włochy: Atak srogiej zimy. Padł rekordu mrozu
Całe Włochy znalazły się pod wpływem syberyjskiego frontu atmosferycznego. W kotlinie koło Vicenzy na północy Włoch padł rekord mrozu: w nocy z niedzieli na poniedziałek w miejscowości Campoluzzo odnotowano temperaturę ponad -40 stopni Celsjusza.
Okolica Campoluzzo, położonej na wysokości 1768 metrów w prowicji miasta Vicenza, słynie z osobliwego mikroklimatu. Notuje się olbrzymie skoki temperatur między nocą a dniem oraz siarczyste mrozy.
TG BASSANO (26/02/2018) – RECORD DI FREDDO A CAMPOLUZZO: TERMOMETRI A -40: https://t.co/d9o5AF3B3q tramite @YouTube
— Rete Veneta (@ReteVeneta) 26 lutego 2018
W innych punktach regionu Veneto było dzisiaj ponad 25 stopni Celsjusza mrozu.
Front lodowatego powietrza o nazwie Buran przyniósł śnieg w te części Włoch, gdzie zjawisko to zdarza się bardzo rzadko. Biały puch spadł m.in. na wyspie Capri i w Wiecznym Mieście. W Rzymie, w którym ostatni raz śnieg padał 6 lat temu zamknięte zostały szkoły i parki miejskie. Transport publiczny został sparaliżowany.
W centrum Wiecznego Miasta śniegu było tak dużo, że można było urządzić bitwę na śnieżki czy ulepić bałwana.
Snowball fight between seminarians from American College and British College. #rome #snowday #nevearoma #StPeters pic.twitter.com/BHj2apMFt3
— Molly Burhans (@MollyAHBurhans) 26 lutego 2018
Sroga zima zawitała także do regionów: Abruzja, Marche, Emilia-Romania, Umbria, Molise, Sardynii oraz stołecznego Lacjum. W wielu miejscowościach w nich położonych szkoły będą nieczynne także jutro.
Ambasada RP w Rzymie zamieściła na swojej stronie internetowej komunikat, w którym zaapelowała do podróżujących do Włoch o zachowanie ostrożności oraz ostrzegła przed możliwymi utrudnieniami komunikacyjnymi. Komunikat jest dostępny pod tym linkiem: http://rzym.msz.gov.pl/pl/aktualnosci/uwaga__atak_zimy_we_wloszech
Z powodu ataku zimy część pociągów została odwołana, inne odnotowały opóźnienia. Na trasach dalekobieżnych opóźnienia wyniosły nawet 7 godzin.
Źródła: Nasz Świat, Repubblica, RomaToday, Il Giornale di Vicenza.
Zobacz także:
Grzegorz Gawlik: Wszedł na Etnę, rozpalił grilla i zjadł gorącą, polską kiełbasę