Zwłoki bezdomnego Polaka odnaleziono 15 grudnia około godziny 7.00 rano w małym parku na piazza della Repubblica w Mesynie. Nieznana jest nadal przyczyna śmierci 53-letniego mężczyzny.
53-letni Krzysztof mieszkał we Włoszech od kilku lat. Po raz ostatni widziany był 14 grudnia w godzinach wieczornych na Dworcu Centralnym. Powiedział znajomemu księdzu, że chce popatrzeć na światła i fontannę. Dzień później, około 7.00 rano, ciało Polaka zostało znalezione przez przypadkowych przechodniów.
W rozmowie z portalem Normanno.com, ksiądz wyznał, że Krzysztof żył na ulicy od kilku lat i kilkakrotnie był hospitalizowany w miejscowym szpitalu. Kilka lat temu zainteresowała się nim opieka społeczna, pomagali mu także wolontariusze ze Wspólnoty Sant’Egidio.
Nie znana jest nadal przyczyna śmierci Polaka.
źródło: Normanno.com