Po raz pierwszy we Włoszech doszło to sytuacji, kiedy podczas procesu karnego sędzia zmuszony był powołać tłumacza dla obywateli Włoch, którzy nie znają włoskiego – podały włoskie media.
Do zdarzenia doszło w mieście Macerata w rejonie Marche w środkowych Włoszech.
Przed sądem stanęło sześciu pochodzących z Neapolu mężczyzn, oskarżonych o handel narkotykami. Na sali sądowej okazało się, że sędzia zupełnie nie jest w stanie się z nimi porozumieć, gdyż znają oni wyłącznie dialekt neapolitański.
Ponieważ procesowi groził impas, sędzia zdecydował się powołać tłumacza. Został nim adwokat z miasta Civitanova Andrea Di Buono, mający rodzinne korzenie w Neapolu. „Można powiedzieć, że jest to sytuacja, w której uznano dialekt neapolitański za język obcy. Kiedy tylko informacja trafiła do mediów otrzymałem list z uniwersytetu w Barcelonie, gdzie od 15 lat można studiować na kierunku język neapolitański i powiedzieli, że doskonale zdają sobie sprawę jak trudne zadanie przed mną stoi” – wyznał dziennikarzom Di Buono.
Jak podały włoskie media adwokat zrzekł się honorarium za tłumaczenie.
D.W.