Kim jest Polak, który uciekł 25 sierpnia z więzienia Poggioreale w Neapolu? Dlaczego przebywał w zakładzie karnym? Oto, co wiemy na jego temat.
Robert Lisowski został aresztowany 5 grudnia 2018 roku w Quartieri Spagnoli w Neapolu,uważanej za jedną z najniebezpieczniejszych dzielnic stolicy Kampanii. Polak został zatrzymany pod zarzutem zabójstwa swojego kolegi, 36-letniego Ukraińca – Iuri Busuioka, pracującego we Włoszech jako murarz od 8 lat. Jak donosi portal Internapoli.it, Lisowski pracował także jako murarz i znany już służbom mundurowym.
Do tragicznego zdarzenia doszło 1 grudnia 2018 roku. Polak był pod wpływem alkoholu i zachowywał się bardzo agresywnie. Podczas sprzeczki, która wybuchła na ulicy przed jedną z restauracji, Lisowski zadał mężczyźnie kilka ciosów nożem w szyję i klatkę piersiową. Powodem kłótni miała być kobieta.
32-letni Polak od ponad roku oczekiwał na proces w areszcie śledczym Poggioreale w Neapolu, które ma ponurą sławę jako więzienie najbardziej przepełnione w Europie. Panują w nim ciężkie warunki, a kary odbywają tam między innymi mafiosi. Szef związku zawodowego pracowników straży więziennej z Neapolu Luigi Castaldo stwierdził, że przyczyną niedzielnego zdarzenia są braki w personelu w więzieniu, w którym około 200 funkcjonariuszy pilnuje 2500 osadzonych. Więźniów jest tam, jak przypomniał, o 800 więcej niż miejsc.
25 sierpnia Lisowski zrobił sznur z prześcieradła, po którym spuścił się na drugą stronę muru, gdy skazani udawali się na mszę do kaplicy.
Nie wiadomo do tej pory, w jaki sposób udało się zbiec Polakowi, ponieważ w więzieniu Poggioreale, podobnie jak w innych zakładach karnych, działa system kontroli z monitoringiem wewnętrznym i zewnętrznym.
Ucieczka polskiego przestępcy jest pierwszą udaną z neapolitańskiego więzienia oddanego do użytku w 1919 roku.
Poszukiwania przestępcy nadal trwają.
AM