1 października przed północą zmarł w wieku 80 lat Karel Gott. Czeski artysta, którego kochała cała Polska chorował od kilku lat na ostrą białaczkę.
Karel Gott uznawany był za najbardziej znanego czeskiego piosenkarza wszech czasów.
Pierwsze koncerty zagraniczne odbył w Polsce z Jazzową Orkiestrą Czechosłowackiego Radia. Wystąpił na festiwalu sopockim w 1964 roku wykonując po polsku piosenkę Kot Teofil (III nagroda). Później – w latach 1970, 1975, 1986 i 2006 – występował już jako gwiazda.
Występował także na scenach całego świata. Miał setki romansów, kochały się w nim Czeszki, Niemki, Austriaczki, Rosjanki i Polki. Miał wiele przydomków – od “Słowiańskiego Sinatry” czy “złotego głosu z Pragi” do “Presleya Wełtawy”.
Artysta zmarł 1 października tuż przed północą w domu w kręgu swojej rodziny. Jego śmierć potwierdziła jego żona, Ivana Gott.
– Z najgłębszym żalem w sercu ogłaszam, że mój ukochany mąż Karel Gott opuścił nas wczoraj, krótko przed północą, po ciężkiej i długiej chorobie. Opuścił dom, w spokojnym śnie, w swoim rodzinnym kręgu – podkreśliła.