Papier Franciszek, Donald Trump i indyjski premier Narendra Modi to trzej najpopularniejsi na Twitterze światowi przywódcy, których obserwuje łącznie ponad 82 mln użytkowników. Media społecznościowe są narzędziem coraz chętniej wykorzystywanym w polityce i dyplomacji – wynika z opublikowanego w czerwcu cyklicznego badania „Twiplomacy”. Interesujące dane przedstawia też Facebook, z którego korzysta już przeszło 2 mld ludzi. Użytkownicy serwisu zawierają co dzień średnio 175 mln nowych znajomości.
– Po tym jak Barack Obama przestał być prezydentem USA, najpopularniejszym liderem na Twitterze jest papież Franciszek. Jego profil, prowadzony w dziewięciu językach, obserwuje łącznie blisko 34 mln użytkowników. Drugie miejsce zajmuje Donald Trump, który ma ponad 30 mln obserwujących. Trzeci jest indyjski premier Narendra Modi, który na oficjalnym, rządowym koncie na Twitterze ma 18 mln obserwujących – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Joanna Jałowiec, redaktor naczelna serwisu PRoto.pl.
Media społecznościowe stały się ważnym narzędziem używanym w polityce i dyplomacji. Agencja Burson-Marsteller podsumowała majową aktywność liderów państw na portalach społecznościowych. Z publikowanego cyklicznie badania „Twiplomacy” wynika, że najpopularniejszym kanałem wykorzystywanym przez rządy i głowy państw jest Twitter (na kolejnych miejscach plasują się Facebook i YouTube).
Jak podaje serwis PRoto, powołując się na dane Burson-Mastaller, łącznie 856 twitterowych kont należących do szefów państw, rządów oraz ministrów spraw zagranicznych w 178 krajach śledzi 356 mln osób.
– Przywódca Arabii Saudyjskiej jest z kolei najczęściej retweetowanym politykiem. Każdy jego wpis był podawany dalej średnio 147 tys. razy. W badaniu analizowano także najpopularniejsze hashtagi na Twitterze. Mamy tutaj polski akcent. Wśród 250 najczęściej używanych hashtagów znalazł się #Waszczykowski, polski minister spraw zagranicznych – mówi Joanna Jałowiec.
Interesujące badania zaprezentował w czerwcu również Facebook, który ogłosił, że jedna trzecia mieszkańców USA korzysta z Instagrama lub Facebooka nawet podczas jedzenia, w trakcie wizyty w barze czy restauracji. Co drugi użytkownik serwisu deklaruje, że kupił napój, o którym ktoś ze znajomych napisał na Facebooku, a co trzeci lubi robić zdjęcia swoich posiłków i napoi – wynika z badania Facebook IQ.
– Kilka dni temu Mark Zuckerberg pochwalił się też kilkoma liczbami dotyczącymi Facebooka. Dane robią wrażenie – serwis ma już 2 miliardy aktywnych użytkowników miesięcznie. Każdego dnia 175 mln osób używa reakcji „super”, a średnio 800 mln ludzi codziennie lubi coś na Facebooku. Kolejną ciekawostką jest to, że każdego dnia użytkownicy serwisu zawierają ponad 750 mln nowych znajomości – mówi Joanna Jałowiec.
W drugiej połowie czerwca założyciel Facebooka zapowiedział również wprowadzenie kilku nowych funkcji do serwisu. Administratorzy zyskają m.in. możliwość monitorowania statystyk danej grupy w czasie rzeczywistym, zatwierdzania jednocześnie wielu próśb o dołączenie do grupy oraz możliwość usunięcia z grupy nie tylko konkretnego użytkownika, lecz także wszelkich śladów, które po sobie pozostawił (na przykład komentarzy i zdjęć).
Wprowadzenie nowych funkcjonalności zapowiedział też Snapchat, który traci coraz więcej użytkowników na rzecz Instagram Stories. Nowa opcja, która nosi nazwę SnapMap, to wirtualna mapa pokazująca użytkownikom, jakie ciekawe wydarzenia odbywają się zarówno w ich pobliżu, jak i na całym świecie. Umożliwia też zlokalizowanie przyjaciół i znajomych, którzy korzystają z geolokalizacji i udostępniają swoje położenie.
– Instagram testuje z kolei możliwość udostępniania zdjęć tylko wybranym, ulubionym użytkownikom. Nowa opcja ma pomóc w zachowaniu większej kontroli nad publikowanymi materiałami. Jest też dyskretna. Użytkownicy nie będą otrzymywali powiadomień o dodaniu lub usunięciu z listy ulubionych – mówi redaktor naczelna serwisu PRoto.pl.
W tyle nie pozostaje też YouTube, który na swoim blogu zapowiedział wprowadzenie nowego narzędzia analitycznego. Osobom, które tworzą i publikują video w serwisie, nowe narzędzie ma pomóc w kreowaniu bardziej interesującego kontentu.
– Są to tak zwane heatmapy, czyli mapy cieplne. Funkcja ta będzie dostępna dla filmów VR i 360 stopni, które mają więcej niż tysiąc odsłon. Dzięki mapom cieplnym autorzy materiału będą mogli zobaczyć, na których elementach wideo zatrzymują swój wzrok odbiorcy – wyjaśnia Joanna Jałowiec.
©Newseria