Miłość, stała ciekawość drugiej osoby i wzajemne wspieranie się to zdaniem dziennikarza recepta na udany związek. Gospodarz “Faktów z zagranicy” w TVN24 Biznes i Świat twierdzi, że nawet po blisko dwudziestu latach małżeństwa zdarza mu się odkrywać żonę na nowo. Nie ukrywa też, że Karolina Ferenstein stanowi dla niego ogromne wsparcie, także w życiu zawodowym.
Piotr Kraśko i Karolina Ferenstein poznali się w 2001 roku w Gałkowie, gdzie dziennikarz rozpoczął treningi jazdy konnej. Pobrali się siedem lat później i doczekali się trójki dzieci: dwóch synów i córki. Oboje są przekonani, że prawdziwe uczucie nie musi wypalać się wraz z rosnącym stażem związku i nawet po kilkunastu latach małżeństwa można tworzyć niezwykle bliską relację.
– To musi być miłość. Wiem, że to najbardziej banalna odpowiedź jakiej można udzielić, ale wspaniale jest odkrywać się na nowo – mówi Piotr Kraśko agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
– Nie ma żadnej recepty, wszystko co powiedział Piotr było świetne i na tym poprzestańmy. Nic nie można dodać –powiedziała Karolina Ferenstein.
Gospodarz programu “Fakty z zagranicy” podkreśla, że jemu również zdarza się odkrywać swoją żonę na nowo. Uważa, że właśnie ta możliwość innego spojrzenia na bliską osobę po dwudziestu latach znajomości, jest najcudowniejszym elementem związku.
– Często zdarza się, że patrzę na Malinę zupełnie w inny sposób i czegoś zupełnie nowego i wspaniałego od niej dowiaduję –mówi Piotr Kraśko.
Zdaniem małżonków niezwykle istotna dla budowania udanego związku jest również świadomość, że w każdej chwili można liczyć na wsparcie partnera. Karolina Ferenstein jest przekonana, że płeć nie ma w tym przypadku znaczenia, oboje partnerzy powinni bowiem stanowić dla siebie nawzajem podporę oraz źródło inspiracji. Na tym, jej zdaniem, polega prawdziwy związek.
– Namawiam Piotra do różnych nowych historii, nawzajem się motywujemy, fajnie jest robić nowe rzeczy, nowe historie i odkrywać siebie na nowo – mówi gwiazda.
Piotr Kraśko od kilku lat bierze udział w zawodach triathlonowych. Nie ukrywa, że do rozpoczęcia przygody z tą dziedziną sportu nakłoniła go właśnie żona. Karolina Ferenstein wsparła dziennikarza także organizacyjnie, treningi triathlonowe nie należą bowiem do łatwych – codziennie trzeba ćwiczyć dwie dyscypliny: jazdę na rowerze i pływanie lub bieg i pływanie.
– Też w wielu sprawach zawodowych radzę się jej, gdy mam wątpliwości, ona mnie do czegoś przekonuje i bardzo jestem jej za to wdzięczny, ma bardzo dobrą intuicję – mówi Piotr Kraśko.
Źródło: ©Newseria