12 września, w uroczystość Najświętszego Imienia Maryi, Martyrologium Rzymskie wspomina wiktorię wiedeńską. W tym roku obchodzimy jej 335. rocznicę.
W 1683 roku wojska sprzymierzone pod dowództwem króla Jana III Sobieskiego doprowadziły do odwrotu armii tureckiej, która nie uległa wprawdzie całkowitemu zniszczeniu, ale po bitwie pod Wiedniem nie była już zdolna do dalszych działań. „Venimus, vidimus, Deus vicit” – „Przybyliśmy, zobaczyliśmy, Bóg zwyciężył” – pisał skromnie Sobieski do Papieża Innocentego XI, mając jednak pełną świadomość dokonania dzieła wielkiego – obrony chrześcijańskiej Europy przed tureckim jarzmem.
Pewną ciekawostką, dla nas Polaków obecnie mieszkających we Włoszech, mogą być dwie archiwalne fotografie, pochodzące z czasopisma Duszpasterz Polski Zagranicą (Rok V, 1954, Październik-Grudzień, nr 4 (21)). Przedstawiają one procesję z polskiego kościoła pw. św. Stanisława B.M. do kościoła Najświętszego Imienia Maryi.
Jak co roku, w rzymskim kościele pw. Najświętszego Imienia Maryi (Santissimo Nome di Maria al Foro di Traiano), ufundowanym na pamiątkę wiktorii wiedeńskiej, odprawiona zostanie 12 września o godz. 18.30 okolicznościowa Msza św. w języku włoskim. Postarajmy się w niej uczestniczyć tak, jak czynili to kiedyś Polacy mieszkający w Rzymie.
Agata Rola-Bruni