Nestor Grojewski: Polski kucharz hollywodzkich gwiazd ma swój lokal w Rzymie.
Gotował dla Martina Scorsese na planie filmu „Gangi Nowego Jorku”, a także dla gwiazd „Utalentowanego Pana Repley’a” – Mata Daymona i Jud Law. Nestor Grojewski, bo o nim mowa, to polski szef kuchni, który swoim talentem kulinarnym podbił serca hollywoodzkich gwiazd.
Kilka tygodni temu był gościem popularnego polskiego programu „Dzień dobry TVN”, opatrzonego tytułem „Polski kucharz hollywoodzkich gwiazd”.
We Włoszech, jego nazwisko odnotowywane w jest przewodnikach po oryginalnych i polecanych lokalach Wiecznego Miasta.
35-letni mistrz gotowania z nad Wisły prowadzi w Rzymie przy Via Tuscolana 898 własny lokal, w którym serwuje wykwintne dania swojego autorstwa. Na niewielu metrach kwadratowych Cru.Dop, bo taką nazwę nosi jego restauracja, dzieje się wiele, wielce ciekawych rzeczy: tematyczne wieczory, degustacje win, pokazy gotowania dla kolegów po fachu i zwykłych smakoszy.
Nestor ukończył renomowane, rzymskie technikum gastronomiczne i robił praktyki, a później również gotował i szefował w kuchniach prestiżowych restauracji i hoteli w stolicy Włoch, włącznie z Parco dei Principi.
Przyjechał do Włoch w 1987 z rodziną. Jak wielu małych imigrantów musiał stawić czoła barierze językowej i stereotypom. Były to czasy, kiedy Polska kojarzyła się Włochom jako odległa kraina, gdzieś u stóp Uralu…
Skąd ta pasja?
– Moja zamiłowanie do dobrego jedzenia zawdzięczam babci, która była właścicielką dwóch restauracji. Jak zaczarowany przyglądałam się cudom, które potrafiła stworzyć w kuchni.
Klucz do sukcesu?
– Cokolwiek chcesz osiągnąć, musisz się „napocić”, napracować i przede wszystkim dużo uczyć – staranne wykształcenie jest niezbędne w każdym fachu – odpowiada z przekonaniem.
Imigrantem we Włoszech być…
Ponieważ przybyłem do Italii będąc małym chłopcem od razu „złapałem” język, tu też kończyłem wszystkie szkoły, więc nie ulega wątpliwości, że miałem łatwiejszy start od cudzoziemca, który przybywa do Włoch w dorosłym wieku i musi uczyć się języka od podstaw. Myślę, że bariera językowa to największa zmora dla obcokrajowca, który chce pracować czy rozwijać się zawodowo za granicą”
Jaką dałbyś radę cudzoziemcowi, który chce osiedlić się we Włoszech?
Myślę, że nie potrafiłbym dać jakieś rady, dobrej dla każdego. Każdy człowiek ma swoją własną „historię” i bagaż niepowtarzalnych przeżyć, które czynią go wyjątkowym. Najważniejsze w dążeniu do celu, to wiara w to, co się robi. A jeśli chodzi o mnie, to wierzyłem, że moja pasja, może stać się sposobem na życie”.
Dlaczego przygotowywanie smacznych potraw jest zawsze takie skomplikowane?
– Ależ wcale nie musi być ani, skomplikowane, ani nawet bardzo czasochłonne. Przykładem może być przepis na świąteczne brownie z białej czekolady, który przygotowałem dla czytelników Naszego Świata.
Pieczemy z Nestorem:
Świąteczne Brownie z białej czekolady © Nestor Grojewski
Składniki (na 6-10 osób):
300 g białej czekolady
330 g masła
4 jajka
200 g cukru
160 g mąki
100 g orzechów
1 łyżeczka mielonej ostrej papryki
Sposób przygotowania:
Ubijamy jajka z cukrem na kogiel-mogiel. Rozpuszczamy 150 g czekolady wraz z masłem. Orzechy drobno kroimy. Do ubitych jajek dodajemy stopniowo mąkę, uważając, aby nie zrobiły się grudki. Resztę czekolady kroimy na drobne kawałki i dodajemy do ubitych jajek wraz z orzechami. Dodajemy paprykę i rozpuszczoną czekoladę z masłem. Masę wlewamy do okrągłej formy o średnicy ok. 20 cm. Pieczemy w temperaturze 170° przez około 25 minut.
z Nestorem Grojewskim rozmawiała Danuta Wojtaszczyk
Filmik: A tavola con Nestor zrealizowany przez nasze wydawnictwo.
Więcej o lokalu Nestora CRU. DOP znajdziesz tutaj.