W kościele polskim pw. św. Stanisława B.M. w Rzymie znajduje się wiele cennych obrazów, które cudem przetrwały do naszych. Są wśród nich zarówno dzieła twórców rodzimych, jak i cudzoziemców. Informacje o nich można znaleźć w ulotkach, folderach czy innych wydawnictwach poświęconych historii kościoła i hospicjum polskiego w Rzymie. Powszechnie dostępnym źródłem jest książeczka pod red. ks. Henryka J. Nowackiego „Kościół i Hospicjum św. Stanisława” (format A6, wyd. Aquila Bianca 2000), którą można nabyć w kościele. Warto do niej zajrzeć, a potem z bliska, uważnie przyjrzeć się dziełom artystów takiej klasy jak Szymon Czechowicz, Franciszek Smuglewicz czy Tadeusz Konicz (Kunze). O obrazie Szymona Czechowicza znajdującym się w ołtarzu bocznym (św. Jadwiga Śląska przed Ukrzyżowanym) pisałam niedawno. Dzisiaj pragnę zwrócić uwagę na obrazy z pozostałych ołtarzy bocznych: obraz Tadeusza Konicza „Św. Stanisław wskrzesza Piotrowina”, Franciszka Smuglewicza „Cud św. Kazimierza pod Połockiem” oraz płótno Włocha – Salvatora Monsilio – „Św. Jan Kanty jako ojciec ubogich”.
OŁTARZ ŚW. STANISŁAWA B.M.
Ołtarz św. Stanisława znajduje się przy wejściu do zakrystii. Przedstawiony na obrazie Tadeusza Konicza Piotrowin to Piotr Strzemieńczyk z Janiszewa, od którego bp Stanisław zakupił na rzecz biskupstwa krakowskiego dobra ziemskie. Po śmierci Piotrowina, jego spadkobiercy upomnieli się o ziemię. Postawiony przed sądem Stanisław wyjaśnił w jaki sposób wszedł w jej posiadanie, lecz nikt mu nie uwierzył. Wówczas biskup Stanisław poprosił o trzy dni przerwy, które poświęcił na post i modlitwę. Wszedł następnie do kościoła w Piotrawinie, odprawił Mszę, po której kazał otworzyć grób i wskrzesił Piotrowina, by ten poświadczył prawdę w procesie. Po zakończonej rozprawie odprowadził Piotrowina z powrotem do grobu. Scenę wskrzeszenia Piotrowina malowało wielu artystów, m.in. Szymon Czechowicz (obraz w kościele farnym w Poznaniu) czy Franciszek Smuglewicz (obraz w kościele św. Stanisława B.M. w Kaliszu).
OŁTARZ ŚW. KAZIMIERZA
Drugi od strony zakrystii ołtarz poświęcony jest św. Kazimierzowi królewiczowi (1458-1484). Umieszczony tutaj obraz autorstwa Franciszka Smuglewicza przedstawia cud św. Kazimierza pod Połockiem. W 1518 roku, za czasów Zygmunta Starego, po napaści na Wielkie Księstwo Litewskie, Moskale oblegali Połock. Wtedy mała grupa obrońców wyszła z twierdzy i pod wodzą św. Kazimierza przeszła bród na rzece. Atakując znienacka wroga, odniosła wspaniałe zwycięstwo.
Na obrazie „św. Kazimierz w płaszczu królewskim i koronie stoi na czele wojsk litewskich zasłaniając je swoją osobą przed wymierzonymi do strzału łukami Moskali i wymownym gestem prawej ręki oddala od oblężonego miasta wojska moskiewskie. Na twarzach Moskali widać przestrach. Gesty ich rąk i nóg świadczą o przerażeniu i gotowości do ucieczki. W głębi obrazu widać basztę obronną Połocka, a w górze niebiańskie postacie gotowe nieść pomoc przez orędownictwo Boga” (o.M. Machejek OCD „400 lat Kościoła i Hospicjum św. Stanisława w Rzymie”, s.127)
OŁTARZ ŚW. JANA KANTEGO
Pierwszy ołtarz od wejścia do kościoła po lewej stronie był pierwotnie poświęcony św. Jackowi, z czasem jego obraz został zastąpiony obrazem św. Jana Kantego. Miało to miejsce po kanonizacji w roku 1767, która zbiegła się z przeprowadzaniem w kościele św. Stanisława prac odnowienia i przebudowy wnętrza. Obraz przedstawiający św. Jana Kantego namalował Włoch Salvatore Monosilio, pracujący m.in. w Krakowie dla bpa Andrzeja Załuskiego. Św. Jan Kanty słynął z wielkiego miłosierdzia, nie mogąc zaradzić nędzy, wyzbył się nawet własnego odzienia i obuwia. Scenę rozdawania ubogim odzienia uchwycił na obrazie S. Monosilio.
Oprócz czterech obrazów umieszczonych w ołtarzach bocznych, w kościele i hospicjum św. Stanisława B.M. w Rzymie jest wiele innych cennych obrazów – w ołtarzu głównym, w zakrystii, w Auli Jana Pawła II i pomieszczeniach na piętrach. Niestety, niektóre wymagają konserwacji – np. obraz Szymona Czechowicza „Św. Jadwiga Śląska przy Ukrzyżowanym” jest przedziurawiony w dwóch miejscach. Szkoda również, że do tej pory nie został opracowany katalog, z którego moglibyśmy czerpać wiarygodne informacje na temat dziedzictwa, które zgromadziły i pozostawiły nam minione pokolenia, czyniąc nas jednocześnie odpowiedzialnymi za ich dalszy los. Być może ukaże się on z okazji przypadającej w maju przyszłego roku 100. rocznicy odzyskania kościoła i hospicjum w Rzymie dla Polaków. Byłaby to wspaniała inicjatywa!
Agata Rola-Bruni
Czytaj także: