Trwają poszukiwania mordercy, który we wczorajszej strzelaninie w pobliżu świątecznego jarmarku w Strasburgu zabił 3 osoby, a 12 innych ranił. Francuska policja nie wyklucza ataku terrorystycznego.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 11 grudnia około godziny 20.00 w pobliżu świątecznego jarmarku w Strasburgu. Morderca otworzył ogień z broni automatycznej do bezbronnych ludzi. Zabił trzy osoby, a dwanaście ranił.
Loud gunshots heard…
#Strasburg pic.twitter.com/wEYVw5KgtT— Andy Davies (@andyse7en2000) December 11, 2018
Już po kilkunastu minutach policja ustaliła tożsamość zabójcy. Jest nim 29-letni Cherif Chekatt – Francuz marokańskiego pochodzenia, który urodził sie i mieszkał w Strasburgu. Był znany służbom bezpieczeństwa. Był podejrzany o napad rabunkowy i zabójstwo. We wtorek, 11 grudnia rano żandarmeria miała go aresztować. Funkcjonariusze pojawili się w domu Chekatta, ale mężczyzny już w nim nie było. Zdążył uciec. W jego mieszkaniu odnaleźli granaty.
W internecie pojawiły się nagrania, na których widać przerażonych ludzi. Po strzelaninie w Strasburgu na ulicach miasta pojawiły się uzbrojone patrole.
Strasburg. Niewiele widac, ale to na razie jedyne wideo z zamachu. pic.twitter.com/ChtD7roYVd
— Adam Gwiazda (@delestoile) December 11, 2018
29-latek wciąż jest na wolności. Trwa na niego obława, w której uczestniczy ponad trzystu funkcjonariuszy. Wiadomo, że zamachowiec został ranny podczas ucieczki, a po ataku wsiadł do taksówki, sterroryzował kierowcę auta i kazał mu jechać. Przerażony mężczyzna zdołał wymknąć się napastnikowi. Nie stała mu się żadna krzywda.