Agencja, podlegająca ministerstwu finansów, zainwestuje środki w firmę biotechnologiczną ReiThera z Castel Romano, gdzie pomyślnie zakończyła się pierwsza faza testów krajowej szczepionki. Na początku stycznia firma ta ogłosiła, że skuteczność jej preparatu, podawanego w jednej dawce, wynosi 92,5 procent, a roczna produkcja wynosić będzie około 100 milionów dawek. W lutym rozpocznie się druga faza testów.
Szczepionka ma być gotowa latem tego roku.
Władze Włoch w związku z opóźnieniem i redukcją dostaw dawek od zagranicznych koncernów postanowiły wzmocnić finansowanie rodzimej firmy.
“Mamy nadzieję, że będziemy mogli jak najszybciej podać pierwszą włoską szczepionkę. Ważne jest to, by mieć krajową produkcję” – powiedział nadzwyczajny komisarz do spraw kryzysu na tle pandemii Domenico Arcuri, który jest jednocześnie prezesem Invitalia.
Podkreślił, że dzięki temu zmniejszy się uzależnienie Włoch w tak bardzo delikatnym, jak zaznaczył, sektorze.
“Włoska produkcja dołączy do tej zagranicznej, wzmacniając naszą odpowiedź na pandemię i przyspieszając w ten sposób wyjście z kryzysu” – dodał komisarz Arcuri.
Na mocy zawartego porozumienia – podały włoskie media – większość zainwestowanych środków, czyli 69,3 mln euro zostanie przeznaczona na badania i dokończenie prac nad szczepionką oraz jej produkcję w wysokości około 10 milionów dawek miesięcznie.
Pozostała kwota publicznego finansowania, to jest 11,7 mln, będzie wykorzystana na powiększenie zakładu produkcyjnego w Castel Romano. Te prace trwają tam już od kilku miesięcy. Ponadto firma ma zatrudnić następnych 40 osób, które wzmocnią 100-osobową obecnie załogę.
Wcześniej prace i testy nad szczepionką sfinansowały między innymi władze stołecznego regionu Lacjum i Ministerstwo Szkolnictwa Wyższego i Badań Naukowych.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)