27 stycznia 1886 r. zmarł w Rzymie Tomasz Oskar Sosnowski – polski rzeźbiarz, który wg Jacka Serwańskiego „reprezentował klasycyzm akademicki, ale w treściach okazał się romantykiem i dyskretnym realistą”. Śmiało można o nim powiedzieć, że był artystą z pierwszych stron gazet. Pisano o nim zarówno w Polsce, jak i we Włoszech.
Wiele jego prac pozostało w Rzymie. Niektóre z nich znajdują się w polskich placówkach, m.in. w Papieskim Kolegium Polskim przy piazza Remuria (obecnie w reorganizacji), w Polskim Papieskim Instytucie Kościelnym przy via Cavallini, w Domu Generalnym oo. zmartwychwstańców przy via San Sebastianello oraz w Domu Polskim Jana Pawła II na via Cassia.
Z okazji przypadającej w tym roku 133. rocznicy śmierci pragnę przypomnieć Czytelnikom „Naszego Świata” sylwetkę tego wyjątkowego człowieka, któremu L. Veuillot w książce pt. „Le Parfum de Rome” poświęcił osobny rozdział. Scharakteryzował Sosnowskiego w sposób następujący: „Rzeźbiarz polski posiada na Ukrainie dwór pełen osobliwości – i przeszło cztery tysiące poddanych. Wszystko to jednak opuścił dlatego, aby mógł rzeźbić posągi w Rzymie; a staranie o rzeźby nie pozwala mu troszczyć się o swą sławę. Rzeźbiarz we Francyi, posiadający dochód przedstawiający cztery tysiące poddanych na Ukrainie, jakążby sobie sławę mógł wyrzeźbić! Ten zaś w pewnego rodzaju szopie, która mu służy za pracownię, utworzył sobie coś na kształt izdebki. Z młotem w ręku, nie przestając pracować, spożywa kawałek chleba a czasami jakąś potrawkę przyniesioną ze «spaccio di cucina» (garkuchnia, gargote). Gdy się przychodzi zwiedzać jego pracownię, on się kryje. A jednak go widziałem. Poczciwa polska twarz, spokojna, niewinna, z dziwnem życiem w oczach. Rzeźbiarz nie pomyślał ani o ożenieniu się, ani o używaniu swego majątku…” (za: ks. W. Smoczyński „Wspomnienia o polskiej pielgrzymce do Rzymu w roku 1888”).
Zachęcam do zapoznania się z archiwalnymi materiałami z „Tygodnika Ilustrowanego” oraz włoskojęzycznego „Albumu” oraz artykułem poświęconym artyście, który opublikowałam na łamach „Naszego Świata” w ubiegłym roku.
Agata Rola-Bruni
Czytaj także:
Tomasz Oskar Sosnowski (1810-1886): Z Wołynia na szczyt rzymskiego Panteonu