in ,

Włochy: Abp Szczepan Wesoły nie żyje. W październiku skończyłby 92 lata

Rzym – 28 sierpnia 2018 r., godz. 19.52 – Dzisiaj, w późnych godzinach popołudniowych zmarł w Rzymie abp Szczepan Wesoły,  legendarny duszpasterz Polonii, odznaczony za swoje zasługi m.in. Orderem Orła Białego.

Informację o śmierci duchownego potwierdził redakcji “Naszego Świata” ks. Marian Burniak, TCHr.

Ksiądz arcybiskup Szczepan Wesoły urodził się 16 października 1926 roku w Katowicach. Po wybuchu drugiej wojny światowej został, jako nastolatek, wysłany na front zachodni. W 1944 roku uciekł na stronę aliantów i trafił do polskich jednostek. Brał udział w walkach z Niemcami we Włoszech.

Po wojnie kształcił się na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim, a w 1956 roku przyjął święcenia kapłańskie.

Został duszpasterzem polskich emigrantów we Włoszech.

W latach 1962 – 1965 kierował Sekcją Słowiańską biura prasowego Sekretariatu Soboru Watykańskiego II.
Sakrę biskupią otrzymał w Warszawie z rąk księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego w jego prywatnej kaplicy. Od 1980 roku był delegatem prymasa Polski do spraw duszpasterstwa emigracyjnego. Na stałe mieszkał w Rzymie.

Dzięki uprzejmości prof. Wojciecha Narębskiego, uczestnika bitwy o Monte Cassino redakcja “Naszego Świata” otrzymała unikatowe zdjęcia abp Szczepana Wesołego z czasów wojny.

„Ponieważ po ucieczce z Wehrmachtu na południu Francji i wstąpieniu do 2. Korpusu, odbył on kurs łączności w Materze a następnie został skierowany do Gimnazjum i Liceum nr. 1 w Alessano, przesyłam jego zdjęcie (pierwszy stojący z lewej) w grupie uczniów tej szkoły, związanej z naszym Kapelanem Salezjaninem Antonim Świdą podczas wielkanocnego obiadu” – wyjaśnił prof. Wojciech Narębski, który również kształcił się w tych miastach.

Święcone w Alessano w 1946 roku. Szczepan Wesoły pierwszy od lewej (stoi). Zdjęcie z archiwum prywatnego prof. Wojciecha Narębskiego.
Abp Szczepan Wesoły jako żołnierz. Zdjęcie z archiwum prywatnego prof. Wojciecha Narębskiego.

Prof. Narębski przypomniał również, że abp Szczepan Wesoły wystąpił w filmie Artura Janickiego “Gli Alessanesi Polacchi”  i innych.

“Odszedł nie tylko wybitny książę Kościoła, ale i żołnierz 2 Korpusu Polskiego oraz kolega z uczeń liceum i gimnazjum w Alessano. Uczestniczył we wszystkich spotkaniach alessańczyków. Brał też udział w konferencji poświęconej 2 Korpusowi w Stacji PAN w Rzymie 2013 roku (foto)” – napisał prof. Wojciech Narębski na wieść o śmierci abp.a Wesołego w liście do Krzysztofa Piotrowskiego.

Spotkanie polskich alessańczyków, Alessano 2005. Na zdjęciu: Prof. Wojciech Narębski (przemawia), abp Szczepan Wesoły pierwszy od prawej. Fot. Z archiwum prof. W. Narębskiego.
Abp Szczepan Wesoły i Francesco Ambrico, syn Mario Ambrico. W tle ks. Marian Burniak,  Rzym, 2013 rok. Fot. z archiwum prof. Wojciecha Narębskiego.

“Życiorys Ekscelencji jest niejako zwierciadłem losów Polaków i ich dążeń godnych zawołania „Bóg – Honor – Ojczyzna”. Jest piękną i żywą kartą historii Kościoła i Polski ostatnich dziesięcioleci” – pisał bp Wiesław Lechowicz, delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej w liście gratulacyjnym do abp. Szczepana Wesołego, złożonym mu na początku bieżącego roku z okazji otrzymania Abp.a najwyższego odznaczenia RP – Orderu Orła Białego.

Biskup na walizkach

W 2010 roku nakładem wydawnictwa Księgarnia św. Jacka ukazały się wspomnienia abp. Szczepana Wesołego zatytułowane “Biskup na walizkach”.

Biskup na walizkach to dokument szczególny. „Utrzymany w modnej dziś formie wywiadu-rzeki – pisze w posłowiu ks. prof. Jerzy Myszor – spełnia dwa podstawowe warunki interesującej książki: po pierwsze – bohater ma niezwykle barwny życiorys i świetnie opowiada, po drugie – prowadząca wywiad skrupulatnie go odpytuje, i to nie na kolanach. To niełatwe, jeśli rozmawia się z duchownym, do tego tak ważnym w Kościele jak biskup odpowiedzialny za duszpasterstwo Polonii na całym świecie.

Efekt jest zaskakujący: rzadko się zdarza, by duchowny i do tego na tak odpowiedzialnym stanowisku był tak szczery w wypowiadaniu własnych opinii o świecie, Kościele, Rzymie, kolegach, polityce.

(…) To biskup o którym mówiło się wśród Polonii, że mieszkał w samolocie i miał dwie walizki; jedną przywoził z podróży, druga już czekała przygotowana, gdyż nazajutrz, najdalej za kilka dni jej właściciel wylatywał w następną podróż w poszukiwaniu Polaków rozproszonych na świecie. To im poświęcił swoje życie.”

Okładka książki “Biskup na walizkach”. Z arcybiskupem Wesołym rozmawia Aleksandra Klich

Ten (…) duszpasterz Polonii to jedna z najbardziej niezwykłych postaci w polskim Kościele. Urodził się w Katowicach, gdzie jego rodzice trafili w 1922 roku, po powstaniach śląskich. Wybrali Polskę, więc musieli opuścić rodzinne Gliwice, które przypadły Niemcom.

Od tego czasu Szczepan Wesoły zawsze już będzie w drodze. Na wojnie, na którą trafił jako siedemnastolatek siłą wciśnięty w obcy mundur. I na emigracji jako robotnik w stalowni i w fabryce cukierków. I jako ksiądz na rozdrożach Australii, pustyniach Libii, na amerykańskiej prowincji i w brazylijskiej dżungli – wszędzie tam, gdzie los zagnał Polaków. Pieszo, pociągiem lub samolotem. Z nieodłączną walizeczką, lekko pochylony, pod pachą ściskający książkę. Bo ledwie siada, a już, nie zważając na słaby wzrok, otwiera i czyta. Wszystko, co wpadnie mu w ręce.
Skromny, łagodny, otwarty. Ludzie go lubią, bo on lubi ludzi. Ma wśród znajomych tysiące zwykłych i niezwykłych emigrantów na całym świecie.

Mówi co myśli, a myśli odważnie: o świecie, polityce, Kościele, Polsce – jej przeszłości i przyszłości. (Opis książki nadesłany przez  Natalię Wojtoń, Księgarnia św. Jacka).

Niech odpoczywa w pokoju wiecznym.

Cześć Jego pamięci!

Danuta Wojtaszczyk

 Fragmenty biogramu abp.a Wesołego za Epsikopat.pl

 

 

 

 

2 książki z Włochami w tle, które warto przeczytać

Grande Amore – to ten przebój Il Volo polscy fani cenią najwyżej