“Ta misja ma wielkie znaczenie także dla Polski” – podkreśliła ambasador w wywiadzie dla portalu ośrodka studiów politologicznych Geopolitica w piątek.
Anna Maria Anders zaznaczyła: “Jednym z podstawowych powodów polskiej misji jest pokazanie solidarności Polaków z włoskimi obywatelami. Chcę zapewnić, że Włochy są bardzo bliskie całemu narodowi polskiemu”.
Jak wyjaśniła, bliskość ta nie wynika tylko z “nadzwyczajnych miejsc, ale także z relacji między osobami, więzów rodzinnych, przyjaźni”.
“To dlatego obecna sytuacja we Włoszech poruszyła wszystkich Polaków w głębi serca. Celem misji polskich lekarzy w Brescii jest zaoferowanie pomocy największej liczbie chorych, naszych przyjaciół. Mamy nadzieję, że to nam się uda” – oświadczyła ambasador RP.
Wyraziła nadzieję na to, że także inne kraje UE dołączą do tych już niosących pomoc Italii.
“Ufam, że Unia Europejska pokaże swoją siłę przede wszystkim w momencie, w którym konieczne będzie ruszenie gospodarki z miejsca. Siła narzędzi finansowych UE będzie miała wówczas zasadnicze znaczenie” – oceniła Anna Maria Anders. Podkreśliła następnie: “Nawet jeśli czasem jej instytucje działają powoli, to Unia jest”.
Jako dowód wskazała unijny pakiet wsparcia dla krajów pogrążonych w kryzysie pandemii i dla ich obywateli.
Polska ambasador położyła nacisk na konieczność czujności w obliczu niesprawdzonych informacji.
Mówiąc zaś o pojawiającej się propagandzie wokół pomocy, przytoczyła opublikowaną analizę “na temat wykorzystania przez Rosję pandemii koronawirusa w celu zdobycia większych wpływów w Europie”.
Anna Maria Anders odnotowała niedawne fałszywe informacje na temat Polski o rzekomym niewpuszczeniu w polską przestrzeń powietrzną rosyjskich samolotów z pomocą dla Włoch. Takie fake news, dodała, krążące głównie w mediach społecznościowych, odbijają się na wizerunku kraju.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)