Polskie media podjęły temat „syndromu Włoch”, głębokich depresji, na które zapadają Polki, które pracowały lub pracują w Italii.
Rzym – 5 sierpnia 2015 – Depresja polskich emigrantek. Ciemna strona słonecznej Italii – pod takim tytułem ukazał się w serwisie kobieta.wp.pl raport obrazujący narastający problem zapadania na depresje Polek pracujących jako opiekunki i pomoce domowe we Włoszech.
W artykule powołano się na raport Naszego Świata “Syndrom Włoch – to nowa forma depresji dopadająca emigrantów (Nasz Świat, nr 16/2012)”. Przywołano fragmenty wypowiedzi czytelniczek NŚ oraz cytowane przez nas opinie psycholog Antoniny Pieprzyk z Turynu, która wyjaśniła na czym polega specyfika zaburzeń psychicznych określanych mianem „syndromu Włoch”.
Materiał opublikowanym przez portal kobieta.wp.pl wzbogacono dodatkowo wypowiedziami innej psycholog z Włoch, Agaty Rakfalskiej-Vallicelli, które dowodzą, że zasygnalizowany trzy lata temu przez „Nasz Świat” problem głębokich depresji wśród Polek pracujących w Italii stale narasta.
„Pracujące sześć albo siedem dni w tygodniu, odcięte od bliskich, zmęczone, zamknięte w sobie i sfrustrowane Polki, które emigrowały do Włoch, coraz częściej cierpią na depresję i różnego rodzaju fobie. U jednych zaburzenia ujawniają się dopiero po powrocie do kraju. U innych – jeszcze podczas pobytu za granicą. Problem w tym, że kobiety nie szukają pomocy, a jeśli już się na nią zdecydują, to do gabinetu psychologa trafią o wiele za późno” – podkreśla kobieta.wp.pl.
– Agata Rakfalska-Vallicelli nie kryje, że kobiety z „syndromem Włoch” często zgłaszają się do psychologa o wiele za późno, kiedy depresja jest już rozwinięta i trzeba sięgnąć po leki. – Pamiętajmy, że osoba, która cierpi na depresję, nie jest zdolna do pracy. I w konsekwencji staje się osobą nie pomagającą, ale tą, której trzeba pomóc – zaznaczają autorzy raportu.
Danuta Wojtaszczyk
Powiązane artykuły:
Syndrom Włoch – to nowa forma depresji dopadająca emigrantów