Miłość, seks, pieniądze, zazdrość i w końcu śmierć. W taki sposób można określić zabójstwo włoskiego przedsiębiorcy – Carlo Mazza. O tej sprawie pisały wszystkie, najważniejsze gazety we Włoszech. Polska tancerka nigdy nie przyznała się do popełnienia tego czynu. Po wielu latach spędzonych w więzieniu wróciła na wolność. Aktualnie mieszka w Wiedniu.
Ona – Katarzyna Mirosława – dla wymiaru sprawiedliwości zabójca – 24-letnia piękna, młoda tancerka jednego z night clubów.
On – Carlo Mazza – ofiara – 52-letni biznesmen, żonaty.
1985
Młoda Polka zostaje kochanką Mazzy w 1985 roku. Włoski biznesmen poznaje piękną Katarzynę Mirosławę w night clubie w Modenie. To miłość od pierwszego wejrzenia do tego stopnia, że Mazza w swoim ubezpieczeniu na życie wartym miliard lirów, wskazuje jako beneficjenta właśnie młodą tancerkę.
9 lutego 1986
W zaśnieżonym samochodzie marki Renault 5 zostaje odnalezione przez syna biznesmena ciało Carlo.
Ze wstępnej ekspertyzy wynika, że mężczyzna zmarł z przyczyn naturalnych. Jednak po 24 godzinach lekarze biegli odnajdują dwa niewielkie otwory w czaszce mężczyzny. Carlo Mazza został zastrzelony pistoletem kalibru 6.35.
Już na samym początku śledztwa detektywi łączą zabójstwo z Katarzyną Mirosławą oraz jej byłym małżonkiem – Witoldem Kiełbasińskim, który wraz z Polką występował w night clubach.
Według policji do Mazzy strzelał Kiełbasiński, który zaplanował zabójstwo biznesmena wraz z eks małżonką. Motywem zbrodni była opiewająca na miliard lirów polisa ubezpieczeniowa.
Alibi
Zarówno Katarzyna Mirosława jak i Witold Kiełbasiński mają mocne alibi: oboje w czasie zabójstwa przebywali w Niemczech. Ona w Hamburgu, on w Monachium.
Proces i uniewinnienie
Pierwszy proces trwa bardzo długo, jednak decyzją pierwszej instancji para Polaków zostaje uniewinniona z powodu braku wystarczających dowodów.
Podczas kolejnego procesu, adwokaci firmy ubezpieczeniowej przedstawiają nowy dowód, który zmieni bieg całej sprawy.
CDN.
Anna Malczewska
źródło: Porta a Porta, media włoskie