O plany rozpoczynającej się we wtorek pierwszej wizyty zagranicznej prezydenta Dudy w drugiej kadencji, Szczerski był pytany w Programie Trzecim Polskiego Radia. Na uwagę PR3, że lider Ruchu Polska 2050 Szymon Hołownia “był oburzony, że prezydent będzie uskuteczniał turystykę religijną za nasze pieniądze”, szef gabinetu prezydenta odparł, że “pan Szymon Hołownia coraz bardziej udowadnia, dlaczego nie powinien być prezydentem Polski i liderem politycznym”.
“Wizyta we Włoszech i w Watykanie ma trzy duże elementy. Po pierwsze polityczny polsko-włoski, to są rozmowy o przyszłości budżetu europejskiego, przyszłości polityki migracyjnej, ale także o sytuacji pandemicznej” – powiedział Szczerski. Zapowiedział też, że prezydent Duda spotka się z głównymi lekarzami zajmującymi się koronawirusem we Włoszech i “będzie podpisana umowa o współpracy polsko-włoskiej w zwalczaniu COVID-19”.
Szczerski przypomniał o 50. rocznicy śmierci generała Władysława Andersa, i poinformował, że z tej okazji prezydent RP odwiedzi Monte Cassino. “To jest też bardzo ważny moment dla polskiej pamięci historycznej” – zaznaczył.
“Mamy także audiencję u Ojca Świętego, rozmowy z sekretarzem stanu kardynałem (Pietro) Parolinem oraz mszę świętą u grobu Jana Pawła II w stulecie jego urodzin” – poinformował, wyjaśniając, że jest to “pakiet przeniesiony z maja”, na kiedy pierwotnie była planowana wizyta Andrzeja Dudy.
“Cieszymy się, że pan prezydent będzie jednym z pierwszych polityków europejskich, który odwiedzi Rzym w okresie między wakacjami a kolejną, miejmy nadzieję, że nie tak dramatyczną falą pandemii, bo musimy się konsolidować w ramach europejskiej solidarności także w walce z pandemią” – zaznaczył.
Szczerski zwrócił uwagę, że równoległe z wizytą we Włoszech pan prezent będzie z tego kraju wygłaszał swoje wystąpienie na forum ONZ, przypominając, że “doroczne Zgromadzenie Ogólne ONZ odbywa się wirtualnie”.
Według niego, przesłanie prezydenta RP, będzie “zbudowane wokół kwestii globalnej solidarności”. Ponadto Andrzej Duda – jak mówił Szczerski – “upomni się o prawa człowieka, w tym o prawa człowieka na Białorusi, upomni się o suwerenność Ukrainy”.
Pytany, czy Polska rozważa możliwość nałożenia sankcji na Białoruś, prezydencki minister odpowiedział: “Dzisiaj przede wszystkim apelujemy do Unii Europejskiej o odpowiedzialne decyzje w tym względzie, żeby to były sankcje unijne, bo one będą miały większą wagę, i będą pokazywały, że Unia jest zdolna do reagowania na sytuację na Wschodzie, a nie chowa głowę w piasek”. (PAP)