Oryginalne pomysły nie zawsze są dobre. Przekonała się o tym włoska firma Carpisa produkującą torebki i mającą sklepy w całych Włoszech.
W najnowszej kampanii reklamowej producent torebek i galanterii ogłosił możliwość wygrania stażu w dziale marketingu i komunikacji firmy. Warunkiem udziału w konkursie miało być… kupno torebki z najnowszej kolekcji tej firmy.
Burza protestów najpierw rozgrzmiała w mediach społecznościowych, później również w dziennikach.
Uznano, że w kraju, który od dłuższego czasu boryka się z bezrobociem, które w przypadku ludzi młody sięga 35 procent tego rodzaju warunek uzyskania stażu jest po prostu haniebny.
Związek zawodowy Filcams Cgil zrzeszający pracowników handlowych uznał konkurs za “deprecjonujący i pogardliwy”.
W odpowiedzi falę krytyki firma przeprosiła za “powierzchowność z jaką podeszła do tak delikatnej kwestii zatrudnienia”.
D.W.