Uśmiech wywołuje uśmiech, energia rodzi energię, akcja interakcję. Na tym chyba polega czar południa.
Wchodzisz do znajomego baru na cappuccino. Pogoda pod psem i wszystko jest nie tak. I widzisz uśmiech od ucha do ucha. Come stai?! Tutto posto? Trzeba się od-uśmiechnąć. I właśnie w tym momencie zaczyna się spirala pozytywnego nakręcenia.
Uśmiech wywołuje uśmiech, energia rodzi energię, akcja interakcję. Na tym chyba polega czar południa. Nawet jeśli wszystko jest nie tak, wychodzi się z domu z uśmiechem, żartuje, uśmiecha, przystaje na pogawędkę. Tak trzeba.
Czy jest to sztuczne? W pierwszej minucie może tak ale każda pozytywna energia wraca. A z baru z cappuccino wychodzi się już z uśmiechem bo pozytywne nakręcenie pozostaje choć w części, nawet jeśli z powrotem wychodzi się w deszcz.
Włosi są świetnymi aktorami i uśmiechy i żarty mają wyćwiczone.
Znowu wracamy do pytania czy jest to sztuczne? Czytaj dalej na blogu obserwatore.eu>>