Oto jak Włosi obchodzą święto 6 stycznia.
Podobnie jak w Polsce święto Trzech Króli (Epifania) to we Włoszech dzień ustawowo wolny od pracy. Włosi jednak mówią najczęściej, że to święto Befany…
Jak mówi dawna legenda włoska, Trzej Królowie, w czasie podróży do Betlejem, zagubili się w drodze. Nie mogąc sami jej odnaleźć, zwrócili się o pomoc do napotkanej w lesie tajemniczej staruszki. Wyjawili przed nią cel swej podróży i zaprosili do wspólnego poszukiwania cudownego dziecięcia. Staruszka, która była dobrą wiedźmą, drogę im wskazała, lecz stanowczo odmówiła udania się tam z nimi, tłumacząc się brakiem czasu. Niedługo potem pożałowała jednak swej pochopnej decyzji i postanowiła podążyć w ślad za Trzema Królami. Przygotowała zatem dla Dzieciątka kosz pełen różnych słodkości i rzuciła się na poszukiwanie miejsca narodzenia. Niestety, gwiazda betlejemska straciła w międzyczasie swój blask, stajenka Pańska była już pusta i zawiedziona staruszka krąży dalej po świecie i obdarza darami wszystkie dobre dzieci, w nadziei, że kiedyś spotka wśród nich małego Jezusa. Ludzie nazwali ją Befana, bo jest tą, która czeka na objawienie się, epifanię boskiego dziecięcia.
Święto Objawienia Pańskiego, w Polsce zwane “Trzech Króli” to dla większości Włochów nic innego jak tylko “LA BEFANA“. Zamiast tradycyjnych Mikołajek celebrowanych 6 grudnia, świętują oni ludowo-religijną postać dobrej wiedźmy, która w nocy z 5 na 6 stycznia zakrada się do domów, gdzie są dzieci i zostawia im różne dary ukryte w kolorowych skarpetach, zawieszonych nad kominkiem lub na drzwiach mieszkań. Dla dobrych i posłusznych zostawia słodycze, dla zasługujących na karę rózgę lub kawałek węgla.
W ostatnich dziesięcioleciach Befana straciła prawie zupełnie dawny religijny wymiar. Mimo wysiłków ludzi Kościoła by “ochrzcić” ludową tradycję, festa Befany jest w oczach większości Włochów dobrym wstępem do karnawału i miłą okazją do zabawy z dziećmi.
Nie oznacza to jednak, że katolicy stracili zupełnie z oczu święto Objawienia i że nie próbują nadal łączyć zabawę z religijnym przesłaniem. W Rzymie, w 1986 roku zrodziła się tradycja malowniczego korowodu Befany i Trzech Króli, która przechodzi przez prowadzącą do Watykanu Via Conciliazione i kończy się śpiewami i modlitwą przed Stajenką Jezusa na placu św. Piotra. Każdego roku inny region lub miasto Italii jest organizatorem tej manifestacji. Jest to okazja do prezentacji lokalnych strojów, tradycji religijnych i historycznych, orkiestr i zespołów folklorystycznych.
Źródło: Rzym.it. Przewodnik po Rzymie – najciekawszym mieście świata