Agnieszka Witkowska, jedna z założycielek polsko-włoskiego baru Altro Mondo w Mediolanie podjęła kilka miesięcy temu decyzję o powrocie z emigracji. W rozmowie z Anną Malczewską młoda Polka opowiada, jak radzi sobie w nowym-starym kraju, na jakie trudności napotkała po powrocie do Ojczyzny i czy warto było zaryzykować i powrócić…
Przyjechałaś do Włoch w 2005 roku. Jak wspominasz ten okres swojego życia?
Wyjechałam do Włoch, by nauczyć się języka i poznać ten piękny kraj. Spędziłam w Bella Italia 12 lat. Moja emigracyjna przygoda we Włoszech rozpoczęła się chyba podobnie, jak w przypadku wielu osób. Na początku czułam się tam trochę zagubiona, a nawet może przerażona, jednak dość szybko się zaaklimatyzowałam. Na początku pracowałam u czteroosobowej rodziny, u której także mieszkałam. Po jakimś czasie poznałam inną Polkę, z którą później otworzyłam polsko-włoski bar Altro Mondo w Mediolanie (Via Bezzecca 24).
Dlaczego zdecydowałaś sie wrócić do kraju?
To trochę trudne pytanie. Do tej decyzji przymierzałam się około dwa lata. Z jednej strony Mediolan, w którym można powiedzieć dorosłam, przyzwyczajenia, znajomi i oczywiście mój bar, który jeszcze do 1 lipca będzie czynny, a z drugiej strony Polska – rodzinny kraj w którym jest – żyje cała moja rodzina.
Zdecydowałam sie powrócić z emigracji mimo sukcesu, który tam odniosłam.
Jestem Polką i właśnie w moim rodzinnym kraju czuję się najlepiej. Ważnym aspektem również w podjęciu tej decyzji była miłość. W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że moje miejsce jest w Polsce i wróciłam, ale zapewniam, że nie było łatwo, ponieważ była to jedna z trudniejszych decyzji, jakie musiałam podjąć w moim życiu.
Czy nie obawiałaś sie powrotu do Polski po tylu latach emigracji?
Pewnie, i chyba słusznie. Moje początki w Ojczyźnie były ciężkie w takim sensie, że nie mogłam się i tutaj odnaleźć.
Bywały momenty, gdzie kompletnie nie orientowałam się, gdzie jestem, dziwiłam się że wszyscy mówią po polsku, a po chwili już wiedziałam, że jestem w Polsce.
Co w tej chwili robisz w kraju?
Pracuję, pracuję i jeszcze raz pracuję. Mam stałą pracę, w której odnoszę sukcesy. Dodatkowo otworzyłam swoją działalność, praca z klientem pozostała mi z Włoch (śmiech), a prowadzenie właśnie firmy bardzo mi się podoba. Realizuję sie w tym. Od 2016 roku posiadam perfumerię Elgoo, do której oczywiście wszystkich zapraszam.
Wychodząc naprzeciw naszym klientom uruchomiliśmy nową wygodną formę zakupów, jaką jest sprzedaż internetowa. Umożliwia to każdemu bardzo prosty i szybki zakup wybranych towarów całą dobę przez 7 dni w tygodniu. W mojej perfumerii znajdziecie oryginalne perfumy i kosmetyki markowych producentów w atrakcyjnych cenach. Moi pracownicy dołożą wszelkich starań, aby wszyscy klienci byli w pełni usatysfakcjonowani z oferowanych przez nas usług oraz zakupionych towarów.
Perfumerię znajdziecie na stronie www.elgoo.pl , a towar zakupiony w niej wysyłamy na cały świat. Specjalnie dla klientów z Włoch uruchomiłam numer włoski whatsapp możecie tam pisać i zadawać pytania dotyczące produktów znajdujących się w sklepie: 3275797818.
Jesteś zadowolona, że wróciłaś do Polski?
Jestem zadowolona, że żyję, mieszkam i realizuję się w ojczystym kraju. (śmiech) Na emigracji nie było źle (śmiech). Bardzo dobrze czułam się we Włoszech i dużo się tam też nauczyłam, poznałam fajnych oraz ciekawych osób, nabrałam doświadczenia. Jestem z siebie dumna, bo udało mi się zrealizować marzenie na emigracji, jakim było prowadzenie baru.
Jeśli miałabym porównać moje życie do tego teraz, a do tego które było tam, to chyba cieżko byłoby mi to zrobić. Ponieważ to są zupełnie dwa inne światy jak dla mnie. Ale w każdym z nich potrafiłam i potrafię sie odnaleźć i oba te kraje traktuję jako moje, z tym, że z Polską jestem bardziej związana z racji rodziny oraz miłości mojego życia.
Co mogłabyś doradzić osobom, które myślą o powrocie do Polski?
Róbcie to, co serce wam dyktuje (śmiech). A tak na poważnie, to nikomu bym nie powiedziała czy ma wracać, czy nie, ponieważ każdy żyje wedle własnego uznania i tak naprawdę każdy kieruje się swoimi priorytetami w życiu i obiera taką drogę, po której stąpa mu się dobrze.
Każda osoba, która myśli o powrocie z emigracji powinna zrobić sobie listę „za i przeciw”, gdzie może wpisywać co przemawia za tym, by wrócić, a co za tym, by pozostać za granicą. Jedno, co mogę radzić, to nie bać się, ponieważ w Polsce żyje się naprawdę bardzo dobrze, jeśli ma się sposób na życie i jeśli się wie, co chce się w życiu tutaj osiągnąć. Powiedzmy sobie szczerze, jeśli nie ma się wytyczonych celów w życiu, to będzie nam źle i w Polsce i na emigracji.
Dziękuję bardzo za rozmowę.
Dziękuję.
Anna Malczewska