in ,

WŁOCHY: 6 grudnia w historii kościoła polskiego w Rzymie: rocznica śmierci rektora – ks. prał. S. Janasika (†1942)

WŁOCHY: 6 grudnia w historii kościoła polskiego w Rzymie: rocznica śmierci rektora – ks. prał. Stanisława Janasika (†1942)
O dniu 6 grudnia w historii kościoła i hospicjum św. Stanisława B.M w Rzymie już pisałam KLIK. Tego dnia, w roku 1578 kard. Stanisław Hozjusz, fundator kościoła i hospicjum, przejął urzędowo z daru papieża Grzegorza XIII kościół Najśw. Zbawiciela przy via delle Botteghe Oscure i stojące obok dwa budynki wraz z ogrodem, natomiast w roku 1818 – po okresie zawieruchy napoleońskiej – ponownie uznano prawo „nacji polskiej’ do tej placówki. W przeciwieństwie do tych radosnych chwil, 6 XII 1942 związany jest z wydarzeniem smutnym – nagłą śmiercią ówczesnego rektora – ks. prał. Stanisława Janasika. Po odprawionych uroczyście egzekwiach w kościele św. Stanisława B.M. przez biskupa O’Rourke, ks. Janasik pochowany został na cmentarzu Campo Verano w grobowcu sióstr zmartwychwstanek, w którym spoczywa do dziś. Z okazji kolejnej rocznicy śmierci ks. rektora Janasika pragnę przybliżyć naszym Czytelnikom jego sylwetkę. Skupię się przede wszystkim na okresie rzymskim. Oprę się m.in. o książkę o.M. Machejka „400 lat Kościoła i Hospicjum św. Stanisława w Rzymie” oraz artykuł Prymasa Polski kard. Józefa Glempa (dostępny w Internecie).

Ks. Stanisław Janasik pochodził z rodziny robotniczo-mieszczańskiej. Po złożeniu egzaminu maturalnego, wstąpił do poznańskiego seminarium duchownego, wyróżniał się sumiennością i pobożnością, pięknie pisał po polsku, łacinie i niemiecku. W 1906 roku wysłany został do Rzymu, aby tam, mieszkając w Kolegium Polskim (obecnie w reorganizacji) studiować prawo kanoniczne na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Święcenia kapłańskie przyjął w 1907 roku.

Uroczystość 25-lecia święceń kapłańskich ks. St. Janasika (na zdjęciu nr 1). (Źródło: NAC)

Studia w Rzymie ukończył doktoratem 18 lipca 1908 roku. Po powrocie do Polski zajmował różne ważne stanowiska. W 1927 roku otrzymał godność prałata, w marcu 1930 roku otrzymał zawiadomienie, że Ojciec św. mianował go audytorem Roty Rzymskiej. „Jako sędzia w najwyższym trybunale kościelnym, dzięki swej sumienności, pracowitości, cichości, jakby nieśmiałości, i rzetelnej wiedzy, zyskał sobie uznanie wśród prałatów watykańskich.” – pisze ks. Prymas Glemp.

1938 r. – ks. prał. St. Janasik odczytuje bullę papieską ze stopni głównego ołtarza bazyliki jasnogórskiej w dniu otwarcia synodu (Źródło: NAC).

Po powrocie do kraju pierwszego w niepodległej Polsce rektora kościoła polskiego w Rzymie – księdza prał. Józefa Florczaka – zajął jego miejsce. Ze względu na zły stan techniczny budynków początkowo mieszkał u ss. nazaretanek przy via Macchiavelli. Na stałe do Hospicjum przeniósł się 24 XII 1931 roku, by kierować pracami remontowymi. W książce o. M. Machejka czytamy: „…ks. Janasik zajął się odnowieniem kościoła. Według projektu rzeźbiarza Antoniego Madeyskiego, który mieszkał w hospicjum, na miejsce zniszczonych antependiów ołtarzowych z jedwabiu zostały zrobione antependia z marmuru. Roboty rzeźbiarskie w marmurze różnokolorowym zostały wykonane pod kierunkiem pani Giustiny Guazzaroni w r. 1935. Ks. St. Janasik z własnych oszczędności pokrył koszty odnowienia ołtarza św. Stanisława BM, a ks. T. Wyskota Zakrzewski, prowizor Kościoła, zapłacił odnowienie ołtarza św. Jadwigi Śląskiej. Świadczą o tym dwie tablice wmurowane przy tych ołtarzach. Koszty budowy innych ołtarzy zostały pokryte z ofiar episkopatu Polski oraz dobrodziejów świeckich i kościelnych. Sprawiono wtedy bardzo dobre organy, które służą do dzisiaj. Koszty odnowienia świątyni wyniosły 106.951 lirów włoskich, z czego 40.000 złożyli biskupi polscy i kler z całej Polski. Resztę pokryto z innych ofiar i pożyczki. Odnowiono 5 ołtarzy, wymalowano i pozłocono na nowo świątynię. Wszystko to było możliwe dzięki energii, odwadze i umiejętnościom organizacyjnym ks. prał. St. Janasika.”

Kościół polski w Rzymie – antependium ołtarza św. Jadwigi Śląskiej, tablica pamiątkowa przy ołtarzu św. Stanisława BM. (Fot. A. Rola-Bruni)

Główny wysiłek ks. Stanisława Janasika zmierzał do wyjaśnienia historycznego i prawnego charakteru Fundacji Hozjańskiej. „Na tym polu odniósł pełny sukces. Skutecznie i przekonywająco wyjaśnił charakter czysto-kościelny Fundacji. Dnia 28 IV 1939 r. skierował do Ojca św. Piusa XII memoriał, w którym przedstawił stan prawny i ekonomiczny Kościoła św. Stanisława w Rzymie, prosił o kondonację wszystkich ciężarów obciążających fundację i przeznaczenie dóbr Kościoła dla właściwych celów fundacji, dla oddawania czci Świętym Patronom Polski w Rzymie i dla innych właściwych przeznaczeń.” – pisze o. M. Machejek. Warto zapoznać się z wydaną w Rzymie pracą ks.Janasika „La chiesa e l’ospizio di S.Stanislao V.M. in Roma”. Zdygitalizowany artykuł w języku włoskim dostępny jest w Internecie.

 

II WOJNA ŚWIATOWA

„W r. 1939 Sekretariat Stanu odradził mu wyjazd do Polski, ze względu na zbliżający się wybuch wojny” – pisze ks. Prymas Glemp. Czy ks. Janasik posłuchał tej rady? Chyba nie. W artykule Mariana Fąka „Dzieje okupacyjne Kapituły Metropolitalnej w Poznaniu” (ks. Janasik był kanonikiem honorowym tej Kapituły od 1924 r.) czytamy: „Ks. Dr. Stanisław Janasik, prałat domowy, audytor Trybunału Sw. Roty Rzymskiej i rektor Kościoła św. Stanisława w Rzymie, zdołał pomimo wojny powrócić na swe stanowisko do Rzymu.”

O działalności ks. Janasika jako rektora kościoła i hospicjum św. Stanisława B.M. w okresie II wojny światowej wiemy niewiele. Nawet o. M.Machejek OCD całkowicie omija ten okres w swojej pracy. Z artykułu ks. Prymasa J. Glempa dowiadujemy się, że: „Podczas wojny stał się opiekunem i doradcą wielu Polaków, których fale wojny licznie wyrzucały na brzegi Trybru. Dzięki odzyskanemu Hospitium św. Stanisława przy via Botteghe Oscure mógł, w miarę skromnych możliwości, służył pomocą. Po odprawieniu rekolekcji adwentowych w Watykanie, zmarł nagle wieczorem w niedzielę, dnia 6. XII. 1942 r. Pochowany został na cmentarzu w Rzymie.”

Przez kilka lat, i to niezwykle trudnych, kościół i hospicjum polskie w Rzymie pozostawały bez rektora. Kto więc dbał o tę placówkę? Drobną wzmiankę znalazłam w informacji o pogrzebie gospodyni ks. Rektora – p. Katarzyny Przybyła (†1956), opublikowanej w Duszpasterzu Polskim Zagranicą (nr 2/31 z 1957 r.)

POLSKA KRONIKA ZAGRANICZNA

„Rzym. – Dnia 17 XI [1956] odbył się pogrzeb śp. panny Katarzyny Przybyła, od 25 lat gospodyni Rektora Kościoła św. Stanisława. Podczas wojny, po śmierci Rektora, śp. ks. Prałata Stanisława Janasika, skazana wyłącznie na Opatrzność Boską, utrzymała sie z ciężkiej pracy fabrycznej, lecz posterunku nie opuściła. Zdołała przechować skarby i aparaty liturgiczne i uchronić je od grabieży okupantów. Requiem celebrował i mowę żałobną wygłosił ks. Arcybiskup Gawlina. Wśród obecnych zauważyliśmy p. Ambasadora Papée, Księży Prałatów: Filipiaka, Meysztowicza, Manthleya i Lorenca, około 35 księży i kleryków, Siostry polskie z Matką Generalną Symplicytą na czele oraz wielu Rodaków. Pogrzebem zajmował się ks. dr Przekop.”

Campo Verano: grobowiec ss. zmartwychwstanek (z lewej), grób należący do kościoła św. Stanisława – miejsce spoczynku m.in. śp. Katarzyny Przybyły (Fot. A. Rola-Bruni).

MIEJSCE SPOCZYNKU

Ks. prał. Stanisław Janasik – rektor Kościoła św. Stanisława B.M. w Rzymie pochowany został tymczasowo w grobowcu Sióstr Zmartwychwstanek na cmentarzu Campo Verano. Taką informację podaje M.I. Kwiatkowska w książce „Groby polskie na cmentarzach Rzymu” (wyd. 1999). Nic mi nie wiadomo na temat przeniesienia szczątków ks. Rektora do innego grobu. Jest to więc miejsce, w którym wdzięczni Polacy mogą okazywać wyrazy pamięci temu, który „w ciągu dziesięciolecia swojego rektorowania (1932-1942) zapisał się złotymi głoskami w historii Kościoła i Hospicjum św. Stanisława.”
Agata Rola-Bruni

Roma: Concerto Natalizio e Laboratorio di Natale per bambini

Koncert z okazji Święta Niepodległości w Mediolanie