in

Włochy: Polacy z Ladispoli zadbali o zapomniane groby swoich rodaków

Czy będąc za granicami kraju, przestajemy być Polakami? Wielu z nas zapomniało co znaczy 1 listopada, Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny. Gdybyśmy byli w Polsce, w tych dniach, zapewne bylibyśmy na cmentarzu, aby uporządkować groby bliskich, przynieść ogromne znicze i złożyć piękne chryzantemy. Dlaczego nie robimy tego tam, gdzie jesteśmy? Oczywiście nie mogę uogólniać, bo są tacy, którzy 1 listopada pojadą na Monte Cassino, czy inne cmentarze, na których leżą Polacy. Ale czy zastanowiliśmy się ilu polskich emigrantów spoczywa na włoskich cmentarzach? Zapomniane mogiły tych, którzy nie mają nikogo bliskiego, kto zaświeciłby chociaż jeden znicz, ten jeden raz w roku. Tam, gdzie mieszkamy nie idziemy na cmentarz, tłumacząc się, że nikt znajomy tam nie spoczywa.

W Ladispoli, miejscowości odległej 30 km od Rzymu, żyjący tutaj Polacy, odnaleźli kilka opuszczonych i zaniedbanych grobów swoich rodaków. W grudniu ubiegłego roku, udało im się zebrać prawie 300 € podczas świątecznej loterii fantowej. Za te pieniądze zakupili białe kamienie, ziemię, drobny gryz, kwiaty i znicze. Kamienie ułożyli tak, aby zrobić zarys mogiły, następnie środek wypełnili ziemią i gryzem. Na grobie każdego kto jest pochowany na cmentarzu w Ladispoli, wbity jest prosty krzyż z tabliczką informującą o tym, kto tutaj leży. Niestety te krzyże, po dłuższym czasie poddane zmianom pogody i temperatury, ulegają zniszczeniu. I tak trzy krzyże podczas prowadzonych na cmentarzu prac porządkowych, ułamały się. I na to znalazła się rada. Polski stolarz, który mieszka w tej nadmorskiej miejscowości, zadzwonił do organizatorów i powiedział, że zrobi takie krzyże, zupełnie bezinteresownie. Za niewielkie pieniądze udało się zrobić tak wiele.

I tak, w dzień Wszystkich Świętych, 1 listopada, pójdziemy na cmentarz, żeby pochylić się nad mogiłami tych, którzy wyjechali z Polski za lepszym bytem i nigdy już do tej Polski nie wrócili. Jedni zagubili się na obczyźnie i stracili życie, gdzieś na dworcowej ławce, czy „pod mostem”, a innych zatrzymała choroba. Wszyscy jednak zasługują na ten jeden znicz i pamięć, chociaż ten jeden raz w roku.

Anna Skowyra

Włochy: Odbyła się premiera „Niepodległej”. Polacy we Włoszech złożyli muzyczny hołd Ojczyźnie [VIDEO]

Daga Szolc

Daga Szolc: Polka, której udało się obiec Sycylię po obwodzie w ciągu 26 dni