in

Rozmowa z Małgorzatą Cicholaz, polską artystką z Rzymu

Jej pracą dyplomową w liceum była rzeźba, na studiach jeden z prof. wróżył jej, że domeną będzie malarstwo, jednak to rysunek, a konkretnie portrety, stał się specjalnością Małgorzaty Cicholaz. Jej prace znajdują się w prywatnych kolekcjach na całym świecie. Jednym z jej bardziej znanych rysunków jest portret Władysława Andersa, który zdobi gabinet w biurze senatorskim Anny Marii Anders – córki generała.

O jej życiu we Włoszech i twórczości z Małgorzatą Cichołaz, polską artystką mieszkającą w Rzymie rozmawia Danuta Wojtaszczyk.

Galeria prac Małgorzaty Chicholaz dostępna jest na stronie internetowej
www.cicholazart.com oraz na instagram@cicholazart.

 

Małgorzata Cicholaz. Fot. arch. prywatne

Kiedy i z jakiego powodu przyjechałaś do Włoch?
Po raz pierwszy przyjechałam do Włoch w wakacje poprzedzające mój ostatni rok w liceum plastycznym w Radomiu. Przyjechałam odwiedzić wujka, który mieszka w Rzymie. To był rok 2000.

I co było dalej? Zakochałaś się w Rzymie i postanowiłaś w nim zamieszkać?
Nie, ale chyba złapałam włoskiego bakcyla i co ważniejsze w Rzymie znalazłam inspirację na moją pracę dyplomową, jaką było popiersie Jana Pawła II. Rzeźba znajduje się obecnie w Zespole Szkół Integracyjnychim. Jana Pawła II w Radomiu
Na stałe zamieszkałam w Rzymie dopiero w 2006 roku , ale to już zupełnie inna historia.

… i głównymi bohaterami tej historii stali trzej mężczyźni, prawda?
Tak, to znaczy mój mąż i nasi synowie: Karol (9 lat) i Miron (7 lat). Tu, w Rzymie toczy się życie naszej rodziny.

Prace prezentowane na Twojej stronie internetowej Cicholazart.com i na Twoim Instagramie to głównie portrety. Są urzekające! Trudno uwierzyć, że tworzysz je od niedawna.
Rysowałam od zawsze, tylko pasję do tworzenia portretów odkryłam niedawno. Na studiach jeden z profesorów „wróżył” mi, że będę malarką, mimo iż studiowałam architekturę wnętrz. Ja jednak nie miałam poczucia, że jest to dziedzina, w której powinnam się specjalizować. Porównując swoje prace z kolegami i koleżankami ze studiów miałam wrażenie, że są one znacznie od nich słabsze. Mówi się jednak, że każdy artysta jest dla siebie najsurowszym krytykiem…
Na Akademii Sztuk Pięknych i wcześniej w liceum plastycznym oczywiście miałam okazję poznać różne techniki plastyczne, ale tak naprawdę dopiero po przeprowadzce do Rzymu poczułam, że rysunek jest tą formą poprzez którą najlepiej potrafię oddać emocje. Szczerze mówiąc to rysowniczką stałam się z dość przyziemnych powodów. Otóż nasze rzymskie mieszkanie okazało się zbyt małe, aby urządzić w nim pracownię rzeźbiarską czy malarską. Dodam, że zanim urodzili się nasi synowie specjalizowałam się głównie w rysunkach na dużych i bardzo dużych formatach. Nie mając do dyspozycji pracowni, sięgnęłam po blok rysunkowy i ołówki. Poza tym rysunek to niewątpliwie najwygodniejsza technika dla młodej mamy. Nie bardzo da się malować czy rzeźbić, kiedy obok są malutkie dzieci, a rysować da się w każdych warunkach.

Praca M. Cicholaz
Autor: M. Cicholaz

 

Autor: M. Cicholaz

Wiele Twoich prac powstaje na zamówienie. Czy są to głównie portrety?
Tak, studium twarzy jest niewątpliwe obecnie moją specjalnością, a portrety najczęściej zamawianymi u mnie pracami. Jest mi zawsze niezmiernie miło, że się one podobają i często zostają zawieszone na honorowym miejscu w domu czy gabinecie. Nie są to jednak jedyne zlecenia jakie otrzymuję. Dość często pojawiają się prośby o grafiki oraz rysunki, których tematem jest martwa natura, albo jakieś miejsce, mające stać się elementem wystroju jakiegoś wnętrza.

Jakimi technikami tworzysz najczęściej?
Zazwyczaj jest to ołówek na papierze, tusz, pastele lub kolarze z użyciem photoshopa. Wykonuje tez obrazy w technice akrylowej i olejnej.

Spośród wielu Twoich wspaniałych prac dwie szczególnie mnie urzekły i zaciekawiły, tj. portret gen. Władysława Andersa oraz ppłk. Eryka Jankowskiego. Możesz powiedzieć kilka słów o okolicznościach ich powstania?
Portret Władysława Andersa był upominkiem, jaki przygotowałam dla senator Anny Marii Anders, córki Generała. W kwietniu 2016 roku w Rzymie na dziedzińcu polskiego kościoła pw. Św. Stanisława odsłonięto tablicę pamiątkową ku czci 12. Pułku Ułanów Podolskich. Anna Maria Anders była jednym z honorowych gości tej uroczystości. Dla mnie z kolei to wydarzenie było szczególne, gdyż obaj moi synowie należą do grupy Małych Ułanów, którzy sprawowali podczas tego wydarzenia uroczystą wartę. Spotkanie z córką gen. Andersa tego dnia było dla nas wyjątkowym przeżyciem. Pomyślałam, że wykonany przeze mnie portret ojca może jej się spodobać. Było mi niezmiernie miło, kiedy dowiedziałam się później, że rysunek spodobał się do tego stopnia p. Annie Marii Anders, że postanowiła zawiesić go w swoim biurze senatorskim.

Portret Gen. W. Andersa, technika wykonania: ołówek. Autor: Małgorzata Cicholaz

Portret ppłk. Eryka Jankowskiego, mieszkającego w Rzymie weterana 2. Korpusu Polskiego był z kolei prezentem na 95. urodziny, wręczonym mu przez 12 Pułk Ułanów Podolskich z Rzymu.

Portret ppłk. Eryka Jankowskiego, technika wykonania: ołówek. Autor: M. Cicholaz.

Na Twoim Instagramie zrobiło się ostatnio bardzo kolorowo. Eksperymentujesz z nową techniką?
Bardziej niż z nową techniką eksperymentuje z kolorami. Dotyczy to zarówno portretów jak i prac, których tematem jest martwa natura.

Zrzut z ekranu z instagram@ciholazart.

W jaki sposób można u Ciebie zamówić portret? Czy trzeba umieć siedzieć bez ruchu godzinami?
Zapraszam do kontaktu poprzez moją stronę internetową Cicholazart.com. Wykonuję portrety również na podstawie zdjęć, więc można zamówić u mnie prace z dowolnego miejsca na świecie.

Tęsknisz za Polską? Czy chciałabyś kiedyś wrócić do kraju?
Nie tylko chcielibyśmy, ale planujemy wrócić do Polski. Nie chcę jeszcze zdradzać szczegółów, powiem tylko, że od samego początku ustaliliśmy z mężem, że Rzym będzie tylko pewnym etapem naszego życia. Dlatego też dbamy o edukacją polonistyczną naszych synów (obaj uczęszczają do Katolickiej Szkoły Podstawowej w Rzymie) i dodatkowo poprzez ich przynależność do grupy Małych Ułanów wzmacniamy w nich dumę z bycia Polakami. Jesteśmy przekonani, że dzięki temu kiedy nastąpi moment przeprowadzki do Polski chłopcy będą tak samo szczęśliwi jak ja i mój mąż.

Dziękuję serdecznie za rozmowę.

rozmawiała
Danuta Wojtaszczyk

_____________________________

Małgorzata Cicholaz – absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu na wydziale architektura wnętrz. Wcześniej ukończyła Liceum Plastyczne w Radomiu, specj. techniki rzeźbiarskie. Strona internetowa www.cicholazart.com, instagram@ciholazart.

Bal karnawałowy dla dzieci w Ascoli Piceno

Polski Dzień Kobiet w Rzymie