Życie można porównać do układanki z puzzli. Dopasujemy jeden element i ukazuje nam się obraz. Dlaczego ciągle przyciągam ten sam typ partnera i zawsze kończy się to klapą? Dlaczego każdego dnia do pracy idę z niechęcią? Dlaczego trwam w trudnym związku? Jeżeli dręczą cię podobne pytania to znaczy, że czas na zmiany i naukę budowy dobrych relacji.
Relacje to system powiązań człowieka z innymi ludźmi. Działa jak mechanizm, który sprawia, że na przykład przyciągamy określony typ ludzi. Bardzo ważne jest to, by poznać jaki to mechanizm i zrozumieć jego działanie.
To co się dzieje, kogo spotykamy, sami programujemy swoimi myślami. We wszechświecie działa prawo przyciągania. Emanujemy energią mentalną, która przyciąga ludzi i zdarzenia harmonizujące z naszymi myślami, zarówno tymi dobrymi jak i złymi.
Istotna jest odpowiedź na pytanie: O czym myślimy najintensywniej. Ludzie sukcesu to ci, którzy myślą pozytywnie i przyciągają do siebie dobrych ludzi i wspaniałe pomysły. Trzeba mieć świadomość, że jeśli nie zmienimy naszych negatywnych myśli o sobie, to nie możliwe jest znalezienie odpowiedniego partnera i doświadczenie dobrych zdarzeń. Poczucie, że coś umiemy, że reprezentujemy wartości potrzebne światu sprawia, że świat też w to wierzy. Tak działa prawo odwzorowania, czyli przekonanie, że świat zewnętrzny jest lustrzanym odbiciem życia wewnętrznego. Jeśli chcemy zmienić obraz w lustrze wokół siebie musimy zacząć od poprawy obrazu w swoim wnętrzu.
Jak powinna się zachować żona alkoholika? Czy powinna skupić się na mężu, pomagać mu, poświęcić się dla niego? Otóż kobieta, przede wszystkim powinna skupić się na sobie, zadbać o własne dobro i stać się silniejszą. Zrozumieć, że to on ma problem i nie jest to jej wina.
Jedna z pacjentek przyszła do mnie z takim problemem. Najpierw musiała nauczyć się szanować siebie i poznać własną wartość. Na pierwszych spotkaniach prawie nic nie mówiła. Cicha, nieśmiała, szara myszka. Szukałyśmy tego, co się w nie dzieje, co myśli, jakie ma o sobie zdanie. Okazało się, że ta kobieta bardzo się obwiniała, patrzyła na męża jak na symbol swojej klęski życiowej. Nie było to łatwe, ale w końcu wygrała. Zmieniła relacje z mężem, który nareszcie przestał pić, był w domu. Potrafiła wyrazić swoje potrzeby i oczekiwania, umiała zorganizować wiele rzeczy, chociażby weekend ze swoim małżonkiem. Jej przemiana trwała trzy miesiące. Teraz relacja między nimi jest bardzo dobra, są sobie bliscy, kochają się. Jednak ona już nigdy nie weźmie odpowiedzialności za jego decyzje. Oboje są wolni i decydują o sobie, a ona wie, że jedyne co może zrobić to zmieniać siebie i swoje poczucie wartości na lepsze.
Dorota Gontarz
psycholog
