Na 53 miliardy euro oszacowano straty branży turystycznej we Włoszech w tym roku z powodu epidemii koronawirusa. W trzech pierwszych miesiącach przyszłego roku wzrosną one jeszcze o 7,9 mld – prognozuje Instytut Badań Rynku Turystyki.
W przedstawionej w środę, 16 grudnia, analizie zaznaczono, że spadek przychodów związany jest przede wszystkim z nieobecnością obcokrajowców. Latem przyjechało ich o 60 proc. mniej w porównaniu z rokiem poprzednim.
Od stycznia do marca przyszłego roku liczba zagranicznych turystów będzie niższa aż o 85 procent, a krajowych – o 60 proc.
Zaznacza się, że 74 proc. firm działających w tej branży nie powróci już do poziomu zatrudnienia z ubiegłego roku.
Sektor ten – przypomniano – poniósł największe straty w rezultacie pandemii.
W okresie świąteczno-noworocznym nie dojdzie do jego znacznego ożywienia ze względu na obowiązujące restrykcje, m.in. zakaz podróży między regionami od 21 grudnia do 6 stycznia, a także zablokowanie inauguracji sezonu narciarskiego.
Turyści zagraniczni, którzy przyjadą do Włoch w tym okresie, mają obowiązek poddać się dwutygodniowej kwarantannie, co faktycznie oznacza wyzerowanie ich tradycyjnie masowego napływu w tym czasie.
Z Rzymu Sylwia Wysocka