in

Prasówka sprzed lat… Wokół walczącej Warszawy 5 września 1944 r.

1 sierpnia br. przypada rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego.  76 lat temu, przez ponad dwa miesiące, informacje o walczącej Warszawie zajmowały główne miejsce na pierwszej stronie „Dziennika Polskiego i Dziennika Żołnierza” – organu rządu polskiego w Londynie.  Wydarzenia z powstańczej Stolicy były również tematem wielu artykułów opublikowanych  w „Orle Białym” – jednym z najbardziej wpływowych czasopism polskich ukazujących się w czasie II wojny światowej. W kolejnych odcinkach „Prasówki”  poświęconej  walczącej Warszawie 1944 roku  przypomniane zostaną  przede wszystkim  opinie, komentarze, reakcje środowisk polskich i zagranicznych  oraz ogólna sytuacja polityczna, w której wybuchło i przebiegało Powstanie. Czytelnikom zainteresowanym walkami  powstańczymi dzień po dniu  polecamy lekturę  KARTKI Z KALENDARZA,  znajdującej się na stronie internetowej Muzeum Powstania Warszawskiego http://www.1944.pl/historia/kartki_z_kalendarza/ .

Agata Rola – Bruni

Zacięte walki pod ciężkim ogniem w Śródmieściu i na Mokotowie

Gen. Bór potwierdza oddanie St. Miasta

Niemcy przyznają prawa kombatanckie Armii Krajowej w Warszawie

Komunikat gen. Bora z dnia 3 sierpnia

Stare Miasto padło pod druzgocącą przewagą przeciwnika. Śródmieście pod bardzo silnym ogniem artylerii i lotnictwa z punktem ciężkości w rejonie Marszałkowskiej, Siennej i Wspólnej. Duże pożary.

Mokotów gnębiony ogniem artylerii i lotnictwa. Sadyba została opuszczona przez nasze odziały.

Na innych odcinkach sytuacja bez zmian.

***

Stare Miasto padło po trzydziestu czterech dniach bohaterskiej obrony. Padło, bo przez 34 dni nasi Sprzymierzeńcy nie zdołali zorganizować pomocy dla bohaterskiego garnizonu stolicy Polski, i wszystkich jej mieszkańców, wykazujących nadludzką wprost ofiarność. Padło Stare Miasto. Padło w gruzach, przepojone krwią najszlachetniejszych męczenników Wolności. Bo nie można było dać Warszawie pomocy wtedy, gdy setki samolotów sojuszniczych rozrzuca broń po całej Europie, kiedy szczodrze ją daje nawet najsłabszym i najświeższym ruchom oporu. Zabrakło broni jedynie dla weteranów walki na śmierć i życie z wrogiem nie tylko Polski przecież, ale całej ludzkości.

Tego Polska cała, tego naród polski nigdy nie zapomni.

***

Niemieckie Biuro Informacyjne donosi:

Rzecznik niemieckiego ministerstwa sprawa zagranicznych oświadczył, że „patrioci polscy”, którzy poddają się w Warszawie, będą traktowani jak jeńcy wojenni. (PAT.)

***

Ten krótki komunikat D.N.B. stwierdza więc, że Niemcy w ograniczonym stopniu (ograniczonym co do terenu) przyznają prawa kombatanckie żołnierzom Armii Krajowej. Obecnie więc jedynie Związek Sowiecki nie przyznał jeszcze praw kombatanckich żołnierzom Armii Krajowej, części Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, najstarszego członka Narodów Sprzymierzonych.

(…)

***

Szczęśliwe kraje Zachodu …

Prawowite rządy wracają

Wojska sojusznicze, które wypierają Niemców z okupowanych krajów z zachodniej Europy nie mają żadnych zamiarów zaborczych ani nie usiłują narzucać oswobadzanym krajom swoich rządów. Przekazują one natychmiast władzę prawowitym rządom, znajdującym się w Londynie.

Wczoraj, gdy nadeszła wiadomość o oswobodzeniu Brukseli, belgijska misja cywilna opuściła Londyn, udając się do Belgii dla przejęcia administarcji. Rząd belgijski uda się do Belgii jeszcze w ciągu bieżącego tygodnia. Uprzednio premier belgijski wygłosi przez radio przemówienie w którym da wyraz wdzięczności wobec sojuszników za oswobodzenie Belgii.

Rząd holenderski również przygotowuje się do rychłego wyjazdu. Misja holenderska jest gotowa do wyjazdu w każdej chwili.

Rosja straciła wielką okazję pozyskania sympatii i wdzięczności Polaków

Mjr. G. Fielding Eliot o stosunku Rosji do powstania w Warszawie

Nowy Jork (PAT.) Major G. Fielding Eliot ogłasza w “N.Y. Herald Tribune” artykuł o stosunku Rosji do powstania w Warszawie.

„Jak długo dzieje naszej planety będą spisywane i studiowane, tak długo dzień 1 września 1939 r. pozostanie datą o  straszliwym znaczeniu. Pamiętając o tem, co Niemcy zrobiły w tym dniu, nie powinniśmy pomijać tego, co zrobili w tym dniu Polacy. Polska stanęła do broni, walczyła najlepiej jak mogła – aż wreszcie uległa pod ciężarem przewagi liczebnej i uzbrojenia. Jest to fakt o historycznym znaczeniu.

Opór Polski był pierwszym zbrojnym oporem, z jakim spotkał się Hitler w swym marszu na podbój. Opór Polski był zapoczątkowaniem oporu w skali światowej.

Dzisiaj Polacy walczą we Francji, we Włoszech i we własnym kraju.

I bedą oni walczyć dopóki Polska znów nie stanie się wolna. Nie możemy spłacić Polsce długu, który jesteśmy jej winni za nieprzerwaną walkę, którą kraj ten prowadzi: nie możemy bowiem przywrócić życia tym Polakom, którzy zostali wymordowani przez Niemców. Lecz o tym długu nie zapominamy.

Wyzwolenie Polski, jak się zdaje, staje się faktem dokonanym. Duże obszary ziem polskich są już poza linią frontu rosyjskiego. Rosjanie powoli zyskują w terenie na północo-wschód i na południe od Warszawy, w samej zaś stolicy Polski walczy ciągle armia podziemna.

Dużo istnieje nieporozumień na temat powstania w Warszawie. Prasa rosyjska twierdzi, że wybuchło przedwcześnie i nie waha się wysunąć oskarżenia, że było ono wywołane, aby wzmocnić stanowisko rządu polskiego, będącego przeciwwagą Komitetu Wyzwolenia Narodowego, pozostającego pod auspicjami Rosji.

Niewątpliwie powstanie było przedwczesne z punktu widzenia wojskowego ponieważ natarcie rosyjskie w kierunku Warszawy zostało odparte przez potężne niemieckie przeciwuderzenie. Wynika to wyraźnie z rosyjskiego komunikatu wojennego, ogłoszonego w ubiegły czwartek, który doniósł o zajęciu Radzymina przez Rosjan. Rosjanie już parę tygodni temu komunikowali o zajęciu tego miasta. Niemcy, jak widać, odebrali i Radzymin i inne miejscowości a Rosjanie teraz nacierają ponownie w te same miejsca.

Tymczasem Polacy przystąpili w Warszawie do walki z bardzo niedostatecznymi środkami. Niewątpliwie Polacy mają duże starty ale również nie ulega wątpliwości, że ciągną oni korzyści z tego, że dowództwo niemieckie frontu warszawskiego ma inne kłopoty i nie może poświęcić Polakom całej swej uwagi.

Jedyną pomoc, którą otrzymali Polacy w Warszawie, jak się zdaje, dostarczona była przez brytyjskich lotników, którzy przewozili na samolotach broń i amunicję z Włoch.

Niektóre organy prasowe zapytywały, dlaczego tej pomocy nie dostarczyło lotnictwo rosyjskie, które mogło dokonać tego znacznie lepiej przelatując krótszą drogą. Prasa rosyjska odpowiada na to, że położenie Polaków w Warszawie nie jest dobre, że pomoc dla nich byłaby marnowaniem wysiłków.

***

Ale nie na tym rzecz polega. Być może, że Rosjanie nie uwzględniają w pełni ludzkiej strony tego zagadnienia. Po zakończeniu wojny, ludność Polski życzliwie usposobiona do Rosji byłaby czynnikiem nader korzystnym dla Sowietów. Nie ma zbyt wielkiego znaczenia, jakie zmiany będą dokonane w składzie rządu polskiego: dziś jest ten rząd taki, jutro będzie inny. Ale uczucia i nastroje narodu mają znaczenie. Ludzie w Polsce nie będą pamiętać o jakichś wyrozumowanych narracjach wojskowych, które nie pozwalały na przelot samolotów z bronią do oblężonej Warszawy. Nie będą pamiętać także tego, czy powstanie było nakazane przez gen. Bora zawcześnie, czy też nie zawcześnie.

Ale ludzie będą pamiętać o tym, że kiedy Polacy umierali w Warszawie, Rosjanie, którzy byli tak blisko, nie przyszli z pomocą.

Rosjanie mogli łatwo zrzucić na Warszawę brygadę spadochronową i kilka tysięcy ton amunicji. Mogli oni przytem stracić nawet wielu ludzi i dużo amunicji, ale byłby to rycerski czyn, którego żaden Polak nigdy by nie zapomniał. A taki czyn przyczyniłby się bardziej do przyszłych serdecznych stosunków polsko-rosyjskich, niż wszystkie memoranda pisane kiedykolwiek przez Komisariat Spraw Zagranicznych i wszystkie artykuły wstępne, które prasa sowiecka może ogłaszać od chwili obecnej aż po Dzień Sądu Ostatecznego.

Niezależnie od tego, jaki los spotka obrońców Warszawy dla niemieckich linji obronnych nad Wisłą jest tylko jeden koniec.

Niezadługo Warszawa podobnie jak Paryż, będzie wyzwolona a rząd polski zasiądzie w swej stolicy.

Należy mieć nadzieję, że będzie to rząd prawdziwej jedności narodowej, rząd który wszystkie zjednoczone narody uznają całkowicie i w pełni zaufania, ponieważ w rządzie tym będą reprezentowane wszystkie czynniki państwa polskiego.

Rząd taki opierając się pewnie o szerokie masy społeczeństwa będzie mógł przystąpić do załatwienia skomplikowanej sprawy i odbudowy.

Przyszłość pokaże, jak zagadnienia te będą rozwiązane. Żaden jednak rząd St. Zjednoczonych nie może się zgodzić na to, aby w przyszłej Europie nie było silnego zabezpieczonego i niepodległego państwa polskiego. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości.

Reakcja Żydów w Palestynie

na krzywdę Polski i jej Stolicy

Jerozolima (PAT.) Cała prasa hebrajska z dn. 1 września zamieszcza obszerne artykuły w piątą rocznicę wybuchu wojny.

„Haaretz” pisze m.inn.: „Okrutny los zrządził, że w dniu, w którym upływa pięć lat od wybuchu wojny światowej – samoloty niemieckie bombardują Warszawę, mordując ludność. …Narodowi polskiemu pozostało jedynie pocieszenie, że są to ostatnie krople z kielicha goryczy. …”

„Hazman” zamieścił artykuł wiceprezesa Egzekutywy Agencji Żydowskiej Grynbauma, który pisze m.inn.: „Naród Polski powstał w Warszawie przeciw niemieckiemu okupantowi. Los nie uśmiechnął mu się tak, jak narodowi francuskiemu. …Warszawie nie pośpieszyło na pomoc regularne wojsko. Naród polski osamotniony i osierocony walczy na ulicach Warszawy, apelując o pomoc. …”

Autor zapytuje: „Czy narody świata będą się przypatrywać i nie pośpieszą na pomoc.”

Dziennik hebrajski „Haboker” zamieścił zdjęcie przedstawiające przegląd oddziałów Armii Krajowej.

Prasa hebrajska podaje oświadczenie reprezentacji Żydostwa Polskiego z okazji 1 września, w którym czytamy m.inn.:

„Jako Żydzi polscy, domagamy się, aby zwycięstwo Narodów Sprzymierzonych było również zwycięstwem sprawy polskiej, i aby zapewniło narodowi polskiemu i Żydom polskim, którzy w Polsce pozostaną, możliwości współżycia na zasadach równouprawnienia w niepodległej, demokratycznej i wolnej Polsce.”

W ramach specjalnej audycji radiowej nadanej przez rozgłośnię w Jerozolimie z okazji wrześniowej, obchodzonej zarazem w całej Palestynie jako „Dzień Żydostwa Polskiego”, wygłosił przemówienie wiceprezes Egzekutywy Agencji Żydowskiej, Izaak Grynbaum, podkreślając bohaterską walkę Warszawy, broniącej w osamotnieniu praw narodu polskiego do pełnej niepodległości.

Sędziwy rabin z Warszawy Kahane, zajmujący obecnie stanowisko rabina starej dzielnicy jerozolimskiej, nadesłał na ręce konsula generalnego R.P. w Jerozolimie pismo z błogosławieństwem dla narodu polskiego, walczącego bohatersko o wolność i niepodległość.

Kahane zawiadamia konsula generalnego że z inicjatywy Związku Rabinów, uchodźców z Polski, odbyły się we wszystkich większych synagogach w Palestynie nabożeństwa, modły na intencje Polski oraz kazania, podkreślające znaczenie rocznicy wrześniowej i bohaterską walkę narodu polskiego o Polskę wielką, niepodległą i sprawiedliwą dla wszystkich obywateli.

***

Szereg uchodźczych organizacyj polskich wystosowało depeszę w związku z sytuacją Warszawy i Pruszkowa do Papieża, Churchill’a, Roosevelt’a i Międzynarodowego Czerwonego Krzyża.

Archwialne numery „Dziennika Polskiego i Dziennika Żołnierza” oraz „Orła Białego” pochodzą z Biblioteki Papieskiego Instytutu Studiów Kościelnych w Rzymie.

Materiał archiwalny: Data pierwszej publikacji 5 września 2014 roku. Pozostałe odcinki prasówki znajdują się TUTAJ

 

Włochy: Kredyt mieszkaniowy dla obcokrajowca. Pytania i odpowiedzi

W Genewie rozpoczęło się dochodzenie ws. postępowania WHO wobec pandemii